MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rekordowa frekwencja

MZ
Paulina Kowalczyk tuż przed początkiem ligi jest w wysokiej dyspozycji Fot. Maciej Zubek
Paulina Kowalczyk tuż przed początkiem ligi jest w wysokiej dyspozycji Fot. Maciej Zubek
W siódmej edycji turnieju imienia Jana Błaszczaka wzięła udział rekordowa ilość uczestników. W Krakowie wystartowało łącznie 117 zawodników i 22 zawodniczek z kilkunastu klubów z naszego województwa.

Paulina Kowalczyk tuż przed początkiem ligi jest w wysokiej dyspozycji Fot. Maciej Zubek

TENIS STOŁOWY. Inauguracja sezonu w Małopolsce

Klub Sportowy Gorce Nowy Targ wystawił 12 reprezentantów. Najlepiej zaprezentowała się Paulina Kowalczyk, która w turnieju kobiet zajęła wysokie czwarte miejsce. W półfinale nowotarżanka nie sprostała rozstawionej z numerem jeden, późniejszej zwyciężczyni turnieju, Magdalenie Górowskiej ze Stelli Gniezno. Wcześniej - w ćwierćfinale - z Górowską przegrała inna reprezentantka Gorców Izabela Godlewska, która ostatecznie uplasowała się w przedziale miejsc 5-8.

- Górowska była poza zasięgiem. To doświadczona, ograna w meczach o stawkę zawodniczka i te właśnie argumenty zadecydowały o jej zwycięstwie zarówno nad Izą, jak i Pauliną. Choć nie ukrywam, że po cichu liczyłem na to, że Izę stać na pokonanie tej zawodniczki, ponieważ tydzień wcześniej spotkały się one na treningu i to Górowska dwukrotnie przegrała. Niestety tym razem już Magda nie dała się ograć, a decydujący był pierwszy set przegrany przez Izę do 9, który "ustawił" całe spotkanie. Mimo wszystko cieszy postawa obu naszych zawodniczek. Paulina ograła gładko m.in. Kingę Jabłońską z Bronowianki Kraków, a także wielką nadzieję polskiego tenisa żeńskiego: Kasię Galus ze Skrzyszowa - podsumował trener Gorców Tomasz Klag.

W turnieju mężczyzn tenisiści Gorców nie odegrali znaczącej roli. Żadnemu z nich nie udało się awansować do czołowej "szesnastki". Najbliżej tego był Mikołaj Kierski, który jednak w drugiej rundzie turnieju głównego nie sprostał Piotrowi Napiórkowskiemu (Dojlidy Białystok), przegrywając 0-3 i w końcowej klasyfikacji uplasował się na miejscach 17-32. - W tak mocno obsadzonym turnieju nie było co nastawiać się na jakieś sukcesy naszych zawodników. Już sam awans do "szesnastki" byłby sporym osiągnięciem. Mikołajowi zabrakło niewiele. Do momentu gry z Napiórkowskim prezentował się całkiem fajnie. Piotrek to jednak bardzo doświadczony zawodnik, w przeszłości w grupach młodzieżowych zaliczany był do krajowej czołówki. Nie dał Mikołajowi większych szans. Rozczarował troszkę Kuba Czyszczoń. Odpadł w pierwszej rundzie w meczu z dużo niżej notowanym od siebie przeciwnikiem - ocenił Klag, który sam także wziął udział w turnieju, ale reprezentował barwy PKS Opoka Trzebinia. - W tym klubie w najbliższym sezonie będę występował. Brałem pod uwagę powrót do Nowego Targu, ale z różnych względów nie doszedł on jeszcze do skutku. Co do mojego udziału w turnieju, to osiągnąłem, myślę, wszystko, co mogłem. W walce o "ósemkę" przegrałem z Pawłem Chmielem, który jest zdecydowanie poza moim zasięgiem - dodał Klag. (MZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski