Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Riddickstein 3D

Redakcja
Techno-trance club Dark Athena zaprasza!
Techno-trance club Dark Athena zaprasza!
"Chronicles of Riddick: Assault on Dark Athena" 2/6

Techno-trance club Dark Athena zaprasza!

Gry

No to się teraz narażę. Pal licho Vina Diesla, bo mam jego opinię i aktorskie raczkowanie w dolnej części myszki. Przepraszam wszystkich fanów serii, a jest ich naprawdę wieeelu, ale ja tej gry zupełnie nie rozumiem!
Tytuł strasznie długi, więc posłużę się skrótem "AoDA". No właśnie. Ja fenomenu tej Ady kompletnie nie pojmuję. Niespecjalnie jest atrakcyjna, bo grafika wygląda, jakby pochodziła z poprzedniego, leciwego już odcinka serii - "Escape from Butcher Bay" (jest zresztą dołączony w zestawie, gdyby ktoś cierpiał na amnezję). Tekstury pierwszej sekwencji - fuuuj... Później jest niewiele lepiej. Jeśli ktoś grał ostatnio w najnowsze produkcje, tu przeżyje powrót w mroki średniowiecza. Niestety, ani gra ładna, ani inteligentna. Riddick nie wygląda na specjalnie lotnego. I taki właśnie jest (tu znów oberwę od pseudo aktora Diesla, który użyczył bohaterowi swej charakterystycznej facjaty i postury). Gęsto rozdaje ciosy i mamrocze do siebie monologi przypominające parodię autorefleksji pułkownika Kurtza z "Czasu Apokalipsy". Ani razu jednak nie zbliża się do wymyślności tekstu "Śnił mi się ślimak pełznący po ostrzu brzytwy".
No dobra, pal licho teksty, gdybym chciał zagłębić się w lekturę, sięgnąłbym raczej po książkę. Ada nie jest też specjalnie emocjonującą kandydatką na spędzenie upojnego wieczoru przed monitorem. Era takich gier - czy lepiej: gierek - przemija jak sława Miss Polonia. Idź prosto, zatłucz wroga, idź w prawo, zatłucz dwóch wrogów, idź w lewo - przełącz wajchę, otwórz drzwi, zatłucz... Bawiło mnie to w "Wolfensteinie 3D", ale w 2009 roku mam szczerze dość podobnego braku inwencji. Owszem, fizyka nie jest najgorsza, ale też o fajerwerkach rodem z "Crysisa" nie ma co marzyć. Interakcja z otoczeniem - znów bez rewelacji (o, szyby się czasami tłuką, też mi nowość...).
Przyznam, że jest coś, co ratuje skórę Riddickowi w tej części. Klimat. Tu autorzy się nawet postarali i przekopanie się przez piracki okręt Dark Athena kilka razy przetrzepie nam nerwy (o ile oczywiście w międzyczasie nie wykopiemy gry z Windy). Klimat grozy budują niezłe animacje, estetyka hard SF ściągnięta z "Obcego" i często zapadające ciemności, w których główny bohater czuje się jak rakieta w próżni. Gra ma na szczęście niezły multiplayer, za co dostaje drugą gwiazdkę. Czepiam się? Tak, czepiam, bo irytuje mnie takie podejście do gier komputerowych. To przez nie uważane są za produkt dla średnio rozgarniętej części społeczeństwa ponowoczesnego. Nie cierpię również takiego prymitywnego SF, z powodu którego - w wielkim uproszczeniu - Philip K. Dick czy Stanisław Lem nie dostali literackiego Nobla. Owszem, taką naparzankę z elementami skradanki moż-na było wypuścić na rynek, ale trzeba to było zrobić jak EA - udostępnić za darmo, niczym "Battefield Heroes" (o nich za tydzień, ale już dodam, że są naprawdę miodni). A Riddick? Niech sobie tkwi na jakiejś zapyziałej planecie!
Rafał Stanowski
PS Nie znoszę filmów "Kroniki Riddicka" i "Pitch Black". U fanów serii mam przechlapane :)
Wymagania sprzętowe PC:
Core 2 Duo 1.8 GHz, 2 GB RAM, karta grafiki 512 MB (GeForce 8800 lub lepsza), 11 GB miejsca na dysku, Windows XP SP2/Vista

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski