Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Harris „Oficer i szpieg”. Recenzja książki

Wlodzimierz Jurasz
Wlodzimierz Jurasz
Fot. Archiwum
Powieść Roberta Harrisa i film Romana Polańskiego przedstawiają sprawę Dreyfussa jako opowieść o walce jednostki z systemem

Krótki wywiad. Będą betonować w Kobierzynie

Premiera „Oficera i szpiega”, najnowszego filmu Romana Polańskiego, wprowadziła mnie w dysonans moralny. Wywołany przede wszystkim bojkotem, jaki przy tej okazji sprawili Polańskiemu studenci łódzkiej filmówki, doprowadzając do odwołania szumnie zapowiadanego spotkania z reżyserem, oskarżanym o molestowanie, gwałty i pedofilię. No i co ja mam teraz zrobić?

Idąc do kina stanę się poplecznikiem człowieka uważanego za zwyrodnialca i kto wie, może nawet jakaś pensjonariuszka domu spokojnej starości przypomni sobie, jak przed laty zachwycałem się jej urodą i spróbuje wsadzić mnie do paki? Nie idąc – potępię reżysera, ale i stanę się wspólnikiem organizatorów słynnej akcji #metoo, rzucających oskarżenia na prawo i lewo, coraz częściej zupełnie bezpodstawnie. A przecież film chciałbym zobaczyć… Jednak jestem na tyle cwany, że udało mi się znaleźć salomonowe wyjście. Zamiast iść do kina sięgnąłem w końcu po będącą podstawą scenariusza powieść Roberta Harrisa, którą przy okazji premiery filmu wznowiło wydawnictwo Albatros.

Ja oczywiście wiem, książka to nie film i odwrotnie. Można je jednak potraktować niemal równorzędnie, jako że sam Harris w posłowiu przyznaje, iż „pomysł opowiedzenia na nowo historii Dreyfussa po raz pierwszy padł podczas lunchu z Romanem Polańskim w Paryżu na początku 2012 roku; będę mu dozgonnie wdzięczny za jego wielkoduszność i zachętę”. Warto może dodać, że to nie pierwsze wspólne dzieło tych twórców; film „Autor widmo” postał na podstawie powieści Harrisa „Ghostwriter”, u nas w niektórych bibliografiach funkcjonującej także jako „Duch”.

Historia Alfreda Dreyfusa, kapitana armii francuskiej, niesłusznie oskarżonego w latach 1894-5 o szpiegostwo na rzecz Niemiec, skazanego na dożywocie, ale w końcu zrehabilitowanego, jest doskonale znana i wielokrotnie była opisywana. Główny zrąb akcji powieści Harrisa wyznaczają więc wydarzenia historyczne, niepodważalne fakty; wiadomy jest także finał. Wkład autora polega więc nie tylko na interesującym literacko przedstawieniu całej historii, ale na jej, również literackiej, interpretacji. Jak więc widzi historię Dreyfusa Harris?

Nie pomijając oczywiście wątku antysemickiego (Dreyfus był Francuskim Żydem, co utrudniało mu obronę i przysparzało z góry uprzedzonych doń wrogów) Harris przedstawia jego historię jako powieść o walce z systemem, toczoną przez pułkownika wywiadu Georgesa Picquarta, który odkrywa niepodważalne dowody nie tylko niewinności Dreyfusa, ale i jednoznacznie obciążające majora Charlesa Ferdinanda Walsin-Esterhazego. Jednak system (czytaj: armia francuska) nie chce przyjąć jego odkryć do wiadomości; przyznanie się do pomyłki podważyłoby wiarygodność wojskowego systemu sądownictwa. Najwyższe władze wojskowe nie tylko godzą się więc na uwięzienie niewinnego, bezkarność prawdziwego szpiega, ale nawet dla ochrony swego dobrego imienia dopuszczają się kilku skrytobójstw.

Powieść Harrisa, czytana jako historia walki jednostki z systemem, kończy się umoralniającą pointą. Prawda i sprawiedliwość – choć nie bez ofiar – triumfują; kilku upartym i odważnym ludziom udaje się pokonać broniący swych błędów i przywilejów system sądownictwa. Ale czy to, co było możliwe we Francji na przełomie XIX i XX wieku, byłoby możliwe w każdym systemie, w każdym kraju i w każdym czasie?

Robert Harris „Oficer i szpieg”, Albatros 2019, 527 str.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski