Rozsypują się krakowskie place

Główne place i ulice miasta, które powinny być wizytówką Krakowa, są w coraz gorszym stanie. Turyści potykają się m.in. przy bazylice Mariackiej i na pl. św. Marii Magdaleny. Niewiele lepiej jest przy Barbakanie czy u wylotu Szewskiej. Tymczasem zamiast gruntownych remontów urzędnicy miejscy snują tylko wizję wielkich modernizacji.

Plac Mariacki
Jeszcze w połowie marca przedstawiciele Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu zapewniali, że chcą wymienić zniszczoną kostkę wapienną przy kościele Mariackim najpóźniej do końca maja. W czerwcu nawierzchnia miała być już odnowiona. Koszt szacowano na ok. 1 mln złotych.

Do dziś żadne prace nie zostały jednak wykonane i nie wiadomo, kiedy to się stanie. Michał Pyclik z ZIKiT tłumaczy, że... "przedłużają się poszukiwania odpowiedniego wapienia". Tymczasem w 2001 roku ułożono na pl. Mariackim - za ponad 2 mln zł - tzw. wapień turecki. Prace zakończono w 2003 r. Jednak już po dwóch zimach kostka nadawała się do remontu. Wtedy wykonawca naprawił plac w ramach gwarancji.

W kolejnych latach problem znów powracał. W sierpniu ubiegłego roku alarmowaliśmy na łamach ,,DP", że na nierównej nawierzchni przy pl. Mariackim turyści oraz mieszkańcy mogą połamać sobie nogi. Zwracaliśmy uwagę, że najgorzej jest od strony ul. Floriańskiej, gdzie chodzi się po kamiennych odłamkach.

Urzędnicy miejscy obiecywali wtedy szybki remont i zapewniali, że poszukują odpowiedniej kostki, która nie będzie sprawiać problemów w przyszłości. Okazuje się jednak, że znalezienie dobrego wapienia stanowi wyjątkowo duży problem. - Koszty całej inwestycji są wyższe, niż szacowaliśmy pierwotnie. Wyniosą nie 1 mln zł, ale 2,5 mln. Dlatego szukamy środków.

Czekamy na wyniki przetargów i koniec sezonu turystycznego. Jeśli plac będzie remontowany, to po wakacjach - mówi Pyclik. Oznacza to więc kolejne miesiące wstydu dla miasta.

Okolice Barbakanu
Okazuje się, że problem pojawił się także w innym miejscu. Tym razem chodzi o odnowę nawierzchni wokół Barbakanu. Urzędnicy ogłosili nawet przetarg na wybór wykonawcy modernizacji tego ważnego punktu Krakowa, ale mieli zarezerwowane na ten cel tylko ok. 300 tys. zł. Najniższa złożona oferta była jednak o około 70 tys. zł wyższa.

- Szukamy teraz rozwiązania tej sprawy. Być może uda nam się znaleźć pieniądze dzięki oszczędnościom na innych przetargach - mówi Pyclik. Wszystkie roboty wokół Barbakanu, w tym prace podziemne, przebudowa i wymiana instalacji oraz oświetlenia, miały zakończyć się jeszcze w tym roku. Czy to się uda, nie wiadomo.

Plac św. Marii Magdaleny
Fatalnie wygląda dziś również plac św. Marii Magdaleny. Przebudowano go blisko 20 lat temu, a już po 10 latach rozważano ponowny remont. Nawierzchnię z niezbyt wytrzymałego piaskowca zniszczyli m.in. rolkarze. Przy okazji planów remontu mówiło się też o ewentualnych przenosinach pomnika Piotra Skargi, postawionego na placu w roku 2001 i od początku budzącego kontrowersje. Później na placu uschło jedyne drzewo. ZIKiT deklaruje, że placem zajmie się za rok, jeżeli będą pieniądze.

- Wystąpimy o ok. 2 mln w budżecie na 2015 rok: na projekt i przebudowę. Ten plac jest pierwszy w kolejności do naprawy po Rynku Podgórskim - podkreśla Michał Pyclik. ZIKiT nie planuje przenoszenia pomnika, zajmie się tylko nawierzchnią. Dr Waldemar Komorowski, historyk sztuki, zwraca uwagę, że przy okazji remontu warto zadbać o zmianę aranżacji placu. - Powinno się pojawić drzewo, tylko mniejsze niż poprzednie, które zasłaniało widok na kościół św.św. Piotra i Pawła.

Zarówno pomnik, jak obecna fontanna są kontrowersyjne - takie elementy powinny być na placu, ale nie te... - uważa Komorowski. Jego zdaniem plac powinien też być wyposażony w makietę ukazującą kościół, który stał tu niegdyś.

Jedyne optymistyczne informacje dotyczą ul. Szewskiej: lada dzień zostanie naprawiona nawierzchnia na wylocie tej ulicy oraz na przystanku. Uzupełniony zostanie też utłuczony murek w miejscu dawnej Bramy Szewskiej.