Problem identyfikatorów niezależny od ustroju
Dzięki programowi szkoleniowemu Unii Europejskiej "Tempus" zorganizowano w Krakowie kurs dotyczący zrównoważonego rozwoju transportu. Wśród wielu tematów związanych głównie z transportem samochodowym znalazło się miejsce na dyskusję o uspokojeniu ruchu samochodowego w Krakowie.
Jan Friedberg, wiceprezydent miasta w pierwszej połowie lat 90., wspominał, że po roku 90. były pomysły, aby zlikwidować strefy płatnego parkowania, w końcu jednak udało się je utrzymać i poszerzyć. - Natomiast problem identyfikatorów był niezależny od ustroju, każdy chciał mieć prawo wjeżdżania do ścisłego centrum. Było ciężko odmawiać przedstawicielom różnych firm, którzy domagali się identyfikatorów. To się skończyło, kiedy prezydent Józef Lasota oświadczył, że nie ma identyfikatora.
Obecnie sytuacja jest dużo poważniejsza: powoli likwiduje się zanieczyszczenia pochodzące z przemysłu, nie ma przewidywanego niegdyś deficytu wody, teraz głównym problemem Krakowa jest komunikacja. Przez ostatnie 10 lat w Krakowie podwoiła się liczba samochodów. Uczestnicy dyskusji stwierdzili, że wprowadzając ograniczenia w ruchu samochodowym, trzeba jednak zostawić mieszkańcom jakąś alternatywę. - Jeśli gdzieś nie można wjechać samochodem, to można skorzystać z komunikacji miejskiej czy dojechać na rowerze - stwierdził Jan Friedberg.
(WT)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?