Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sadownicy dostaną po gradobiciu grosze

Alicja Fałek, Damian Radziak
Łącko. Ponad 40 rolników z gminy Łącko ubiega się o odszkodowania po tegorocznych burzach z gradem. Od rządu dostaną od 450 do 900 złotych rekompensaty za hektar.

- Ten rok zamknę na __dużym minusie. Przez grad straciłem prawie 93 procent zbiorów - ubolewa Jacek Ząbek, sołtys Maszkowic i właściciel dwuhektarowego sadu. - Pomoc, jaką dostanę od __państwa, to zaledwie 900 zł...

Stefan Myjak z Zabrzeży swoje straty wycenia na ok. 70 tys. zł, dostanie 3,6 tys. zł odszkodowania. Jest jednym z niewielu sadowników, którzy ubezpieczyli gospodarstwo. Na czterech hektarach uprawia jabłka. To jego jedyne źródło utrzymania. Sadownik liczył więc na większą pomoc od państwa.

- Sprzedać te jabłka trudno, bo nadają się tylko do celów przemysłowych, czyli na przeciery. Za __kilogram dostajemy zaledwie 20 gr - mówi Andrzej Rusnak, sadownik z Czerńca.

Pracownicy gminy Łącko w tym roku cztery razy odwiedzili sady, żeby oszacować straty. Pierwszy raz pod koniec maja, dwa razy w czerwcu, a ostatnio pod koniec sierpnia.

- Największe straty wyrządził grad, który spadł 29 sierpnia. Po tym zgłosiło się do nas aż 28 sadowników - informuje Daniel Biel z Urzędu Gminy w Łącku. - Głównie z Zabrzeży, Zarzecza, Czerńca, Łącka i Maszkowic. Ich straty w jabłkach, gruszkach i śliwach sięgnęły nawet 90 procent. Gdzieniegdzie woda wypłukała drogę i __uszkodziła drzewka owocowe.

Gminni urzędnicy przesłali protokoły strat na ponad 140 hektarach do wojewody małopolskiego, a ten je zaakceptował. Teraz sadownicy muszą się zgłosić do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, żeby otrzymać rządowe wsparcie. Na niewielkie, jak się okazuje, odszkodowanie może liczyć 41 łąckich sadowników.

- Według wytycznych ministerstwa, jeśli rolnik był ubezpieczony, to otrzyma 900 zł odszkodowania za __hektar strat - wyjaśnia Biel. - Jeśli się nie ubezpieczył, to zaledwie 450 zł.

Jan Dziedzina, wójt gminy Łącko, zapewnia, że samorząd stara się pomóc poszkodowanym w miarę możliwości.

- Gwarantuję, że każdy rolnik, który ma wypełnioną kartę szkód, może ubiegać się o obniżenie lub całkowite zwolnienie z podatku rolnego - podkreśla wójt Dziedzina. - Wiem, że to niewiele, ale zawsze to jakaś pomoc ze strony gminy. Nasze możliwości są niestety ograniczone - rozkłada ręce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski