Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sami usuwają azbest

Barbara Ciryt
Sułoszowa. Trwa odbieranie niebezpiecznego, rakotwórczego materiału. Gmina zaciągnęła pożyczkę na program utylizacji.

Z Sułoszowej jest wywożony do utylizacji azbest z składowany na podwórkach. Przez ostatnie dwa tygodnie, wyłoniona z przetargu firma z Zgórska w okolicach Kielc, wywiozła około 180 ton materiałów zawierających azbest.

– Do końca miesiąca ma odebrać 200 ton – mówi Stanisław Gorajczyk, wójt Sułoszowej. – To całość azbestu składowanego przez mieszkańców jako gruz po wymianie dachów, a także nowego nie zużytego przed laty na pokrycie budowanych obiektów.

Gmina nie przystąpiła do programu „Demontaż i bezpieczne składowanie wyrobów zawierających azbest z obszaru województwa Małopolskiego” dotowanego przez Szwajcarię. – W kosztach wychodzi podobnie, ale możemy usunąć więcej składowanego gruzu – mówi wójt.

Na usuwanie azbestu gmina zorganizowała przetarg i zaciągnęła pożyczkę w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska. – Zakładaliśmy, że będziemy potrzebować około 80 tys. zł na odbiór i utylizację składowanego azbestu, ale z przetargu wyszło 59 tys. 400 zł i taką wzięliśmy pożyczkę – mówi szef gminy.

Pożyczka jest umarzalna w 35 proc., ale dopiero po spłacie ponad połowy całej kwoty. Gmina mogła skorzystać jeszcze bardziej, składając wniosek do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, który ma program usuwania azbestu w całości dotowany. Jednak składanie wniosku jest możliwe tylko przez fundusz wojewódzki, a małopolski nie złożył takiego wniosku.

Gmina Sułoszowa przed kilku laty opracowała program usuwania azbestu. Była wówczas robiona inwentaryzacja i wyliczono, że niebezpieczne materiały zawierające azbest znajdują się w ponad tysiącu gospodarstw w gminie. Ilość azbestu była wyliczona na ponad 270 metrach kwadratowych.

Usuwanie azbestu zaczęło się przed laty wraz z powiatowym programem Ekodach, który pozwalał na zdejmowanie i utylizowanie takich wyrobów. Potem w kolejnym Małopolskim Regionalnym Programie Operacyjnym gmina oddała ponad 350 ton składowanego azbestu, a teraz kolejne 200 ton.

To jednak nie wszystko. Azbest wciąż zostaje na budynkach gównie prywatnych garażach i obiektach gospodarczych, ale wiele także na dachach domów. –Mamy jeszcze około 2 tysiące ton azbestu w gminie. Chociaż krajowy program zakłada, że azbest powinien zniknąć do 2032 roku, to u nas do utylizacji całości jest jeszcze daleka droga – mówi wójt Gorajczyk. Szacuje, że na pozbycie się całości groźnego materiału potrzebowałby około 10 mln zł.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski