Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandecja testuje nowych graczy

Redakcja
Kandydaci spotkali się na stadionie Startu, gdzie czynili wszystko, by z jak najkorzystniejszej strony pokazać się przed bacznie obserwującym ich nowym trenerem biało-czarnych Dariuszem Wójtowiczem. Wkrótce podpisze on rozpoczynający się z dniem 1 lipca roczny kontrakt z MKS-em. Zawarta będzie w nim klauzula o możliwości przedłużenia umowy o dalsze 12 miesięcy, pod warunkiem realizacji założonego przed sezonem celu.

PIŁKA NOŻNA. Piętnastu zawodników z różnych stron Polski chce występować w barwach sądeckiego klubu

Wracając do przeglądu aspirujących do gry w zespole pierwszoligowca piłkarzy, to zaprezentowali dość zróżnicowany poziom. Na pewno pozytywnie wyróżnili się zawodnicy, mający juz za sobą występy w Sandecji. Mowa o Dawidzie Florianie - ostatnio Znicz Pruszków, Dawidzie Baście - Kolejarz Stróże oraz Piotrze Nieciu - Jarmuta Jarocin. Pochlebnie o swym wychowanku Mariuszu Różalskim wyrażał się trener bramkarzy Dawid Cisowski.
- To chłopak, którego prowadziłem jeszcze w Kmicie Zabierzów, zanim jeszcze przeniósł się do Polonii Bytom - mówi szkoleniowiec. - Tam jednak trafił na silnego konkurenta w osobie Słowaka Peskovicia i trudno było mu "wygryźć" go z bramki. Chce teraz spróbować swych sił w Sandecji. I nie jest to głupi pomysł. "Róża" dysponuje świetnymi warunkami fizycznymi, jest, jak na swój wzrost, bardzo sprawny i miałby szansę rywalizować z Markiem Koziołem i Tomkiem Wróblem.
Innym graczem z zabierzowską przeszłością, który pojawił się na obiekcie Startu, był doświadczony obrońca Jan Cios. Jego futbolowe umiejętności zachwalał jeszcze poprzedni trener Sandecji Robert Moskal. W zaimprowizowanej naprędce wewnętrznej gierce uczestników castingu Cios potwierdził, że jest obrońcą, z którym niełatwo wygrać bezpośrednie starcie.
Po dwóch latach reprezentowania barw Lecha Poznań i Znicza Pruszków, odnowioną miłością do Sandecji zapałał napastnik Dawid Florian.
- To nie jest tak, że wracam do Nowego Sącza tylko dlatego, że drużyna awansowała do I ligi - zapewnia popularny "Florek". - Zawsze miałem ja głęboko w sercu, a kiedy czytałem w gazetach, że na mecze przychodzi po pięć tysięcy ludzi, to aż mnie coś w dołku ściskało. W Lechu nie zdołałem przedrzeć się do podstawowej jedenastki, bowiem na mojej pozycji prawoskrzydłowego występował były reprezentant Polski Marcin Zając. Po wypożyczeniu do Znicza szybko złapałem kontuzję, po której długo musiałem udowadniać swą przydatność do zespołu. Pod koniec sezonu miałem już w nim pewne miejsce, ale nie zamierzam pozostawać w Pruszkowie na dłużej. Moim pragnieniem są ponowne występy przed sądecka publicznością. Mam nadzieję, że przychylnie spojrzy na mnie trener Wójtowicz i że działacze Sandecji dogadają się z zarządem Lecha, z którym wiąże mnie jeszcze dwuletni kontrakt. W grę mogłoby więc wchodzić na przykład roczne wypożyczenie.
Dariusz Wójtowicz nie był specjalnie wylewny w wystawianiu cenzurek swym ewentualnym nowym podopiecznym.
- Jeden trening to stanowczo zbyt mało, by ferować jakiekolwiek wyroki - mówił szkoleniowiec. - Może zdarzyć się i tak, że żaden z tych graczy nie pozostanie w Nowym Sączu. To jednak pesymistyczna wersja. Poza tym prowadzę rozmowy z nieobecnymi dzisiaj piłkarzami. Chyba upadnie sprawa pozyskania występującego ostatnio w niemieckich ligach Mirosława Spiżaka. Zaproponowane mu przez Sandecję warunki okazały się dla niego nie do przyjęcia. Czekamy jeszcze na ostateczna odpowiedź, ale fakt strzelenia przez niego dwóch goli w sparingu bytomskiej Polonii raczej jednoznacznie wskazuje na to, że bliżej mu na Śląsk, niż do Nowego Sącza.
Dzisiaj kandydaci do zasilenia Sandecji poddani zostaną bardziej konkretnemu egzaminowi. Wystąpią w sparingu z Limanovią. Rozpocznie się on o godz. 17 na stadionie Startu.
Daniel Weimer

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski