Kiedyś chrapkę na prześcignięcie Nykaenena miał Adam Małysz, ale licznik Polaka zatrzymał się na 39 zwycięstwach, które ciągle dają mu miejsce na podium w tym rankingu. Raczej kwestią czasu jest, kiedy jego liderem zostanie "Schlieri". Teraz kolejne dwie szanse na śrubowanie swojej statystyki będzie miał w Polsce - w Wiśle i Zakopanem. A na Wielkiej Krokwi Austriak skakać bardzo lubi. Odniósł na niej aż pięć zwycięstw w PŚ.
Najciekawsze jest jednak teraz pytanie, jak wysoko Austriak jest w stanie wspiąć się w klasyfikacji wszech czasów w konkurencjach narciarskich. Po zwycięstwie w Bischofshofen, 45. w karierze, awansował w niej na 15. miejsce. Do czołówki brakuje mu jeszcze sporo. Liderem pozostaje biathlonista Ole Einar Bjoerndalen, który ma w dorobku 94 triumfy w zawodach Pucharu Świata. Startujący wciąż Norweg zanotował do tej pory w biathlonie 93 wygrane, a jedną w biegach narciarskich (w 2006 roku w szwedzkim Gaellivare). Drugi jest szwedzki alpejczyk Ingemar Stenmark (86 zwycięstw), a trzecie miejsce zajmuje jego austriacka koleżanka po fachu Annemarie Moser-Proell (62).
Z czynnych sportowców największe szanse na wdarcie się na podium mają norweska biegaczka narciarska Marit Bjoergen i amerykańska alpejka Lindsey Vonn. Obie wygrywały po 57 razy. Z kolei Schlierenzauerowi wystarczą trzy wygrane, żeby wedrzeć się do najlepszej dziesiątki. Zamykający ją fiński kombinator norweski Hannu Manninen ma na koncie 48 sukcesów w PŚ. Najbardziej utytułowany z polskich narciarzy jest oczywiście Małysz, ale być może dogoni go kiedyś Justyna Kowalczyk, która na razie wygrywała 24 razy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?