MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ścieżki kariery

Redakcja
"Jak planować ścieżkę kariery zawodowej, czyli stymulanty i destymulanty rozwoju zawodowego" - to temat konferencji, która odbyła się w miniony piątek w krakowskiej Wyższej Szkole Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera.

- Jeszcze niedawno borykaliśmy się z prawdziwą klęską bezrobocia, a teraz coraz częściej brakuje chętnych do pracy - powiedział dr Jarosław Gowin, rektor WSE. - Jednocześnie wciąż ogromna rzesza osób pozostaje bez stałego źródła dochodów - część z własnej woli, a część ze względu na brak umiejętności odnalezienia się na rynku pracy. Zorganizowaliśmy tę konferencję przede wszystkim po to, aby zastanowić się nad rolą doradztwa zawodowego, które pomaga młodym ludziom w kształtowaniu ścieżki kariery i pozwala skutecznie aktywizować osoby pozostające bez pracy.
Absolwenci WSE przedstawili wyniki badań jakości kształcenia w tej uczelni.
- Koniunktura wywiera silną presję, która zamienia się w popyt na konkretne zawody, stąd pojawiają się profesje czasowo bardzo pożądane, o niektórych mówimy: zawody przyszłości - mówił prof. Jarosław Górniak. Podkreślił, że w naszym kraju brak specjalistów po szkołach zawodowych, za co odpowiedzialna jest koniunktura, deprecjonująca przez pewien okres wartość takich kwalifikacji. Obecnie brakuje fachowców o typowo technicznych umiejętnościach, ale za chwilę może okazać się, że nastąpił deficyt w innych dziedzinach, które obecnie są marginalizowane. - Rośnie znaczenie sektora przetwarzania informacji, więc wiele osób wiąże z nim swoją przyszłość, trudno jednak ocenić, jak szybko ten sektor się nasyci - _stwierdził prof. Górniak.
Młodzież to nie jedyna grupa objęta działaniami WSE w zakresie doradztwa zawodowego. - _Nasza uczelnia będzie podejmować też kroki, mające na celu pomoc tzw. grupie 45+, czyli grupie wiekowej, w której jest szczególnie duży procent osób w sposób trwały wykluczonych z rynku pracy
- zapewniał Jarosław Gowin. - Przede wszystkim chcemy wykorzystać w tym celu fundusze z Unii Europejskiej. W Polsce sytuacja przedstawia się fatalnie, gdyż tylko około 55 proc. osób w wieku produkcyjnym rzeczywiście wykonuje pracę, średnia europejska to 65 proc., zaś dla Stanów Zjednoczonych - 75 proc. Dane te obrazują, że w Polsce jeden pracujący musi utrzymać jedną osobę w wieku produkcyjnym, nie wspominając o dzieciach czy osobach starszych. Jeśli nie poprawimy poziomu aktywności zawodowej, to na dłuższą metę Polska gospodarka nie będzie się rozwijać poprawnie.
Patronem konferencji był "Dziennik Polski".
Tekst i fot. AK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski