Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sejm musi ustalić maksymalną stawkę opłaty śmieciowej

GRZEGORZ SKOWRON
Wywóz śmieci w Krakowie należy do najdroższych w Polsce FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Wywóz śmieci w Krakowie należy do najdroższych w Polsce FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Dużo niższe opłaty za śmieci - wielu krakowian wierzy, że właśnie taki będzie skutek wczorajszego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Ale niekoniecznie musi się tak stać. Część Małopolan może nawet zapłacić więcej. Dlaczego?

Wywóz śmieci w Krakowie należy do najdroższych w Polsce FOT. ANDRZEJ BANAŚ

PRAWO. Ministerstwo Środowiska podaje, że za wywóz odpadów każdy Polak płaci średnio 8-10 złotych miesięcznie. Krakowian kosztuje to dwa, a nawet trzy razy więcej.

Trybunał uznał, że w ustawie śmieciowej niekonstytucyjny jest brak zapisu o maksymalnej stawce za odbiór odpadów komunalnych od mieszkańców. - Trybunał zdaje sobie sprawę, że jej ustalenie nie jest łatwe, ale brak górnej granicy dla daniny publicznej jest sprzeczny z konstytucją - tłumaczył uzasadniając orzeczenie sędzia Stanisław Rymar.

Zdaniem sędziów TK, gminy mają zbyt dużą swobodę w ustalaniu opłat za wywóz odpadów. W efekcie na przykład w Małopolsce wahają się one od 3 do nawet 30 złotych od mieszkańca miesięcznie. Stawki krakowskie są nie tylko najwyższe w regionie, ale i - wraz z wrocławskimi - najwyższe w kraju; mieszkańcy okolicznych gmin płacą dwa, a nawet trzy razy taniej. Ostatnio, gdy okazało się, że Kraków - wbrew prawu - zbierze od obywateli o wiele więcej niż wyda na wywóz i utylizację śmieci, radni zmniejszyli stawki.

- Ale nie dlatego, że tak nakazuje prawo. Obniżkę wymusili mieszkańcy - podkreśla poseł PiS Andrzej Duda.

Przeciwnicy ustawy, która całkowicie zmieniła system gospodarowania odpadami w Polsce, od początku podkreślali, że wprowadza ona tak naprawdę nowy podatek. A skoro tak, to należy stworzyć jasne zasady ustalania jego wysokości oraz maksymalną stawkę, tak jak w przypadku innych podatków lokalnych. Ministerstwo środowiska, rząd i koalicja PO--PSL zignorowały jednak te zastrzeżenia.

Podczas wczorajszej rozprawy sędziowie zwracali uwagę, że górna stawka opłaty śmieciowej może okazać się bardzo potrzebna za kilka lat. Po zakończonych niedawno przetargach wiele firm zajmujących się wywozem odpadów zniknie z rynku, bo nie będą w stanie utrzymać się bez zleceń. Gdy więc gminy ogłoszą kolejne przetargi, wywóz śmieci może być już zmonopolizowany. Wtedy górny limit opłaty ma studzić zapędy do dyktowania wyśrubowanych cen.

Mieszkańcy powinni się teoretycznie cieszyć z takiej ochrony ich kieszeni, ale - paradoksalnie - uchwalenie przez Sejm maksymalnej opłaty śmieciowej może w części gmin doprowadzić do wzrostu opłat. Dojdzie do tego tam, gdzie samorządy z obecnie najniższymi opłatami pokuszą się o ich podniesienie bliżej górnej granicy. Ale to kwestia przyszłości - na ustalenie górnej stawki Trybunał dał Sejmowi aż półtora roku.

Sędziowie nie dali jednak urzędnikom i posłom żadnych wskazówek dotyczących sposobu ustalenia maksymalnej stawki śmieciowej. Stanisław Rymar użył nawet sformułowania, że "Sejm ma wolną rękę". Wcześniej przedstawiciele Ministerstwa Środowiska tłumaczyli, że podanie maksymalnej stawki nie będzie żadną ochroną, bo można ustalić ją na 200 złotych od mieszkańca. - Ustawa obowiązuje już pięć miesięcy, jest jeszcze dużo czasu na rzetelne analizy i wyliczenie maksymalnej opłaty - przekonywał sędzia Rymar.

Może się jednak okazać, że ministerialni urzędnicy zbiorą dane o opłatach w całym kraju i na tej podstawie ustalą górną granicę, tak by wszystkie lub zdecydowana większość obowiązujących opłat mieściła się w limicie.

Trybunał nie rozwiązał również problemów tych gmin, które kilka lat temu zainwestowały we własne firmy śmieciowe, skorzystały przy tym z unijnych dotacji, a teraz muszą ogłosić przetarg na wywóz odpadów. Przegrana ich firmy oznacza, że stracą dofinansowanie przyznane przez Unię. Z tego powodu np. Czorsztyn do tej pory nie zastosował się do wymogów ustawy. Sędziowie nie zakwestionowali jednak obowiązku organizowania przetargów.

Tak samo jak przepisów dotyczących składania deklaracji śmieciowych w imieniu mieszkańców przez wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe, choć uchylenia tego przepisu domagali się nawet obrońcy ustawy śmieciowej.

grzegorz.skowron@dziennik.krakow.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski