Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sensacja w Pucharze Polski - "Pasy" za burtą [ZDJĘCIA]

JACEK ŻUKOWSKI
Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
W rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski Cracovia uległa Zagłębiu Sosnowiec 0:2 i odpadła z rywalizacji.

Cracovia – Zagłębie Sosnowiec 0:2 (0:2)

Bramki: 0:1 Pribula 26, 0:2 Dudek 40 karny.
Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź). Żółte kartki: Wołąkiewicz (69, faul), Wdowiak (90+1, faul) – Budek (47, faul). Widzów: 3436.

Cracovia: Pilarz – Rymaniak, Covilo, Polczak, Jaroszyński (78 Zjawiński) – Rakels (62 Wdowiak), Dąbrowski, Cetnarski (46 Wołąkiewicz), Budziński, Jendrisek – Dialiba.
Zagłębie: Fabisiak – Budek (65 Sierczyński), Sołowiej, Markowski, Udovicić – Wilk, Fidziukiewicz (78 Fonfara), Matusiak, Dudek, Pribula (58 Ryndak) – Paluchowski.

Pierwszy mecz 2:1, awans: Zagłębie.

Zgodnie z zapowiedziami trener Cracovii Jacek Zieliński dał odpocząć Bartoszowi Kapustce (jak podaje „Bild” Borussia Dortmund chce go pozyskać za 5 mln euro), a Delu pauzował za kartki. Skład na rewanżowy mecz ćwierćfinału Pucharu Polski był jednak mocny.

Szkoleniowiec zastosował ciekawy wariant, ustawiając Miroslava Covilo na pozycji stopera.

W 7 min krakowianie byli bliscy objęcia prowadzenia. Paweł Jaroszyński centrował z lewej strony do Boubacara Dialiby, który strzelał głową – piłka odbiła się od słupka i wyszła w pole. Krakowianie mieli przewagę, co potwierdzali strzałami z dystansu. Po kwadransie gry, strzelał Marcin Budziński, ale Wojciech Fabisiak pewnie obronił. Goście odpowiadali tylko od czasu do czasu, jak choćby Łukasz Matusiak w 23 min, po którego uderzeniu piłka przeszła obok bramki.

W 26 min goście dopięli swego – Jakub Wilk posłał podanie z prawej na lewą stronę do Martina Pribuli, który strzałem z bliska zdobył prowadzenie dla Zagłębia. Szok w ekipie krakowskiej. Lekki, łatwy i przyjemny mecz stawał w tym momencie o wiele trudniejszy, niż przypuszczano. W 31 min Bartosz Rymaniak dostał idealne podanie od Erika Jendriska, strzelał głową, ale bramkarz obronił to uderzenie. Po chwili świetnie z dystansu strzelił Dąbrowski, ale Fabisiak wybił na róg.

W 40 min sytuacja „Pasów” stała się dramatyczna. Adrian Paluchowski wyszedł na czystą pozycję i został sfaulowany przez Covilo. Arbiter nie miał wątpliwości - „jedenastka”. Jej pewnym wykonawcą okazał się Sebastian Dudek. W tym momencie goście odrobili straty z pierwszego meczu (przegrali go 1:2). A kibicom przypomniał się zeszły rok i przegrana na tym etapie PP z Błękitnymi Stargard Szczeciński (dwa razy po 0:2).

W przerwie Zieliński dokonał zmiany – wszedł na boisko Hubert Wołąkiewicz, a dzięki temu Covilo mógł zagrać w pomocy.

Czas uciekał, a krakowianie nie mieli pomysłu na to, jak zdobyć choćby jedną bramkę, która doprowadziłaby do dogrywki. Deniss Rakels i Dąbrowski strzelali za lekko, Jendrisek niecelnie. Goście zaś mogli załatwić sprawę, ale Paluchowski główkował niecelnie. W 69 min wprowadzony do gry Mateusz Wdowiak sprytnie podał do Covilo, ale strzał Serba okazał się za lekki. W 72 min próbował z dystansu Paweł Jaroszyński, ale golkiper gości wybił piłkę.

W 87 min sam na sam z Krzysztofem Pilarzem był Zarko Udovicić, ale strzelił koło słupka. Los nie chciał, by Cracovia znalazła się w półfinale – w 89 min Budziński po kontrataku strzelił w słupek. Po chwili Covilo główkował nad bramką. W doliczonym czasie strzał Dawida Ryndaka obronił Pilarz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski