Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarki ze zniszczonego Bachmutu wprowadziły Pogoń Proszowice do półfinału siatkarskich mistrzostw Polski

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Pogoń Proszowice z pucharem za wywalczony awans. Stoją od lewej: Natalia Szela, Karyna Horodzha, Maja Gudowska, Nikola Mak, Polina Zdebska, trenerka Olena Drobitko, Snizana Koshelchenkova, Gabriela Borowicz, Maja Kaczmarczyk, Aleksandra Zuwała Maja Adamek. U dołu od lewej Natalia Czarnecka, Oleksandra Uvarova, Zhanetta Saltarova, Dominika Ryńca.
Pogoń Proszowice z pucharem za wywalczony awans. Stoją od lewej: Natalia Szela, Karyna Horodzha, Maja Gudowska, Nikola Mak, Polina Zdebska, trenerka Olena Drobitko, Snizana Koshelchenkova, Gabriela Borowicz, Maja Kaczmarczyk, Aleksandra Zuwała Maja Adamek. U dołu od lewej Natalia Czarnecka, Oleksandra Uvarova, Zhanetta Saltarova, Dominika Ryńca. Aleksander Gąciarz
Pogoń Proszowice zajęła drugie miejsce w turnieju ćwierćfinałowym mistrzostw Polski juniorek młodszych w siatkówce. W kwietniu zagra w turnieju półfinałowym, skąd już tylko krok do walki o medale mistrzostw Polski. Proszowicki turniej wygrała ekipa Volley Wrocław i ona też zagra w półfinale. Trzon zespołu Pogoni stanowią zawodniczki, które przed dwoma laty wyjechały z ogarniętej wojną Ukrainy i zamieszkały w Proszowicach.

Pogoń zaczęła występy w turnieju, którego były gospodyniami, od piątkowego pojedynku z Karpatami MOSiR Krosno. Wygrały 3:1 co, jak się później okazało, było kluczem do awansu. Sobotni rywal, Jagiellończyk Biała Podlaska, wydawał się prezentować niższy poziom co się potem potwierdziło. Pogoń łatwo wygrała 3:0 i już wtedy było jasne, że wspólnie z drużyną Volley Wrocław awansują dalej.

Stawką niedzielnego meczu z Volleyem było pierwsze miejsce w zawodach i szansa zorganizowania u siebie turnieju półfinałowego. Faworytkami były wrocławianki, ale Pogoń zaskoczyła rywalki, wygrywając pewnie pierwsza partię. W kolejnych ekipa z Dolnego Śląska udowodniła już swoją wyższość.

W wyjściowej szóstce Pogoni występowało pięć zawodniczek z Ukrainy. Większość z nich mieszkała przed wojną w Bachmucie, o który ciężkie walki trwały przez całą ubiegłą zimę. Z Bachmutu pochodzi też ich trenerka Elena Drobitko.

- Znam te dziewczęta od wielu lat. W Bachmucie trenowały ze mną już gdy miały po dziewięć, dziesięć lat – mówi.

Po turnieju zapytaliśmy trenerkę, czy awans do półfinału była dla niej wykonaniem zakładanego planu, czy raczej miłą niespodzianką.

- Niespodzianką dla mnie był awans do finału wojewódzkiego. Na początku rozgrywek w Małopolsce, było kilka mocniejszych od nas drużyn. W ostatnich miesiącach zrobiliśmy jednak duże postępy. Zajęliśmy trzecie miejsce w województwie. Potem potem poszło nam dobrze w turnieju jednej ósmej mistrzostw Polski. Teraz, wiedząc z kim przyjdzie nam się zmierzyć, wierzyłam, że awansujemy do półfinału – mówi Olena Drobitko.

W ubiegłym roku w tej samej kategorii wiekowej Pogoń, złożona wówczas niemal wyłącznie z dziewcząt z Ukrainy, zajęła siódme miejsc w finale Mistrzostw Polski. Teraz, choć może w wyjściowej szóstce tego jeszcze nie widać, Polek w kadrze jest dużo więcej. W tej chwili są jednak młodsze od podstawowej grupy juniorek młodszych i ogrywają się rozgrywkach II ligi wojewódzkiej.

- Dochodzi coraz więcej dziewcząt miejscowych. Wspólnie trenujemy, gramy. Nie ma z tym żadnego problemu – zapewnia trenerka.

Chociaż siatkówka to sport zespołowy i każda z zawodniczek ma swój udział w sukcesie, to nie sposób nie wspomnieć o największej indywidualności w zespole, czyli Polinie Zdebskiej. Zawodniczka, której rodzina ma polskie korzenie, jest prawdziwą gwiazdą, liderem i motorem napędowym drużyny. Przyjmuje, broni, atakuje z pierwszej i drugiej linii. Bez niej zespół traci mnóstwo ze swojej wartości.

W połowie kwietnia Pogoń zagra w półfinale mistrzostw Polski. Jeżeli zajmie w nim jedno z dwóch czołowych miejsc, awansuje do finału. A co będzie dalej?

- Przyszłość tego zespołu nie zależy od nas. Nie wiemy, co przyniesie jutro. Bachmut, rodzinne miasto większości z nas, jest okupowane i zniszczone. W tej chwili nie mamy dokąd wracać – mówi Olena Drobitko.

Wyniki turnieju ćwierćfinałowego w Proszowicach:

Pogoń – Karpaty Krosno 3:1(25:21, 23:25, 25:23, 25:17)
Volley Wrocław – Jagiellończyk Biała Podlaska 3:0
Pogoń – Jagiellończyk 3:0 (25:18, 25:13, 25:18)
Volley – Karpaty 3:0
Karpaty - Jagiellończyk 3:0
Pogoń – Volley 1:3 (25:17, 15:25, 16:25, 14:25)

Kolejność:

1. Volley (awans), 2. Pogoń (awans), 3. Karpaty, 4. Jagiellończyk

Kadra Pogoni: Karyna Horodzha, Snizana Koshelchenkova, Dominika Ryńca, Zhanetta Saltanova, Oleksandra Uvarova, Polina Zdebska oraz Natalia Czarnecka, Maja Adamek, Gabriela Borowicz, Maja Gudowska, Maja Kaczmarczyk, Nikola Mak, Natalia Szela, Aleksandra Zuwała, I trener Olena Drpobitko, II trener Anastazija Karnafel.

Czas na tańsze budowanie? W styczniu taniały materiały budowlane

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski