Siwiec "błogosławił"

 Sztab Mariana Krzaklewskiego zaprezentował film wyborczy, w którym pada m.in. pytanie "czy Aleksander Kwaśniewski, człowiek, który publicznie obraża Ojca Świętego, zasługuje na to, by reprezentować nasz kraj?".
 Wczoraj na konferencji prasowej dziennikarze zobaczyli krótki film, zawierający m.in. sceny, w których szef BBN Marek Siwiec wysiadając wraz z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim z helikoptera, naśladuje Jana Pawła II. Do zdarzenia miało dojść 17 września 1997 w Kaliszu.
 Siwiec najpierw "błogosławi zebranych", kreśląc w powietrzu znak krzyża, a następnie wychodzący wraz z nim z helikoptera prezydent Kwaśniewski pyta: "Czy minister Siwiec całował już ziemię kaliską?". Na to szef BBN klęka i całuje ziemię.
 "Czy Aleksander Kwaśniewski, człowiek, który publicznie obraża Ojca Świętego, zasługuje na to, by reprezentować nasz kraj?" - pyta towarzyszący zdjęciom głos lektora w wyborczym filmie Krzaklewskiego.
 W filmie pokazano też materiały z ubiegłorocznych uroczystości w Charkowie z udziałem prezydenta. Na zdjęciach widać, że prezydent podczas uroczystości jest wyraźnie niedysponowany.
 \\\
 Kandydujący w wyborach prezydenckich prezydent Aleksander Kwaśniewski zacytował aforyzm Antoniego Słonimskiego jako komentarz do telewizyjnego spotu wyborczego Mariana Krzaklewskiego: "tonący brzydko się trzyma". Prezydent dodał, że nie przypomina sobie tego zdarzenia. - Dlaczego mam sobie przypomnieć - powiedział.
 \\\
 Kto nie szanuje osób i wartości powszechnie przez cały naród szanowanych i cenionych - sam siebie wyklucza z pretendowania do reprezentowania narodu - powiedział bp Jan Chrapek na temat zachowania prezydenta w filmie reklamowym sztabu Mariana Krzaklewskiego.

(PAP)