Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skawina. Dane wyborcze trafiły do poczty bez kluczowego hasła. Pomimo tego do prokuratury wpłynął donos

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Burmistrz Skawiny Norbert Rzepisko zaznaczył, że przekazał dane wyborcze Poczcie Polskiej bez kluczowego hasła, wiec poczta nie może nimi dysponować
Burmistrz Skawiny Norbert Rzepisko zaznaczył, że przekazał dane wyborcze Poczcie Polskiej bez kluczowego hasła, wiec poczta nie może nimi dysponować Fot. Barbara Ciryt
Zrobiło się głośno o przekazaniu danych wyborczych Poczcie Polskiej przez burmistrza Skawiny Norberta Rzepisko. Wprawdzie te dane okazały się bezużyteczne dla poczty, bo hasło będące kluczem do ich otwarcia wciąż pozostaje u szefa gminy. Jednak jak poinformowała "Gazeta Wyborcza", powołując się na anonimowego mieszkańca, do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez burmistrza.

FLESZ - Mieszkanie w wynajętym lokum, w obliczu utraty pracy lub przychodów, jest sporym problemem

od 16 lat

Według relacji "Wyborczej" mieszkaniec złożył zawiadomienie anonimowo i domaga się ścigania burmistrza ze względu na brak podstaw prawnych do przekazania danych wyborczych operatorowi pocztowemu. Zawiadomienie mieszkańca miało być przekazane przez krakowską prokuraturę do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie trafiają podobne zawiadomienia dotyczące innych gmin.

Pisaliśmy o fakcie przekazania Poczcie Polskiej rejestru wyborców z gminy Skawina, ale danych zaszyfrowanych - co wielokrotnie podkreślał Norbert Rzepisko. O tym fakcie burmistrz sam poinformował na portalu społecznościowym. W rozmowie z nami zaznaczył, że miał wątpliwości związane z przekazaniem danych dlatego zasięgnął opinii dwóch niezależnych prawników. A ponadto o przekazaniu zaszyfrowanego pliku natychmiast poinformował Urząd Ochrony Danych Osobowych i zaznaczył, że zrobił to w celu objęcia nadzorem całego procesu.

Burmistrz już w kwietniu po przekazaniu danych mówił, że spodziewa się kontrowersji. Pod postem, w którym informował o przesłaniu zaszyfrowanych danych pojawiły się wpisy mieszkańców grożące oddaniem sprawy do sądu, ale były też informacje od mieszkańców, którzy popierali szefa gminy, że jego działanie umożliwi im udział w planowanych wówczas wyborach korespondencyjnych.

- Przekazany plik jest zaszyfrowany, więc Poczta Polska nie ma do nich dostępu. Danych nie może w żaden sposób przetwarzać - podkreśla Marcin Kozielski, rzecznik prasowy Urzędu Miasta i Gminy Skawina. Zaznacza, że taka forma przekazania danych była kompromisem między wytycznymi, które samorząd ma obowiązek realizować, a obawami mieszkańców i sprzeciwem niektórych z nich co do przekazywania ich danych Poczcie Polskiej.

Według skawińskiego samorządu formalne przekazanie danych bez dostępu do nich było sposobem na wybrnięcie z kontrowersyjnej sytuacji. - Poczta Polaka nie może użyć i przetwarzać danych przekazanych przez burmistrza Skawiny, a co za tym idzie wątpliwości co do oskarżeniem naszej gminy ma też Sieć Obywatelska Watchdog, Ona także zapowiedziała zaskarżanie gmin, które przekazały dane wyborcze Poczcie Polskiej. Watchdog wprost przyznaje, że będzie problem ze skarżeniem takich gmin jak nasza, bo do przetwarzania danych nie doszło - mówi Kozielski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski