Skończą się schody

Trwają prace przy budowie biblioteki. Pan Rafał przygotowuje zbrojenie Fot. Barbara Ciryt

SIEPRAW. Pozwolenie na budowę biblioteki było od czterech lat. Wreszcie doczekało się realizacji. W przyszłym roku obiekt o powierzchni 150 metrów kwadratowych będzie gotowy.

Mieszkańcy od lat czekali na budowę nowej biblioteki oraz estetyczne i wygodne miejsce spotkań. Samorządowcy widzieli potrzebę budowy nowego obiektu, ale problem był wciąż ten sam - brak pieniędzy. Cztery lata temu udało się przygotować dokumenty, zostało wydane pozwolenie na budowę. Jednak na tym się skończyło. Tego lata wreszcie inwestycja ruszyła. Wykonawcy ubolewają, że przez deszczowy lipiec stracili mnóstwo czasu. - Gdy było mokro wykorzystywaliśmy każdą chwile np. na przygotowanie zbrojenia - mówi pan Rafał, jeden z pracowników. Teraz wszyscy uwijają się z robotą.

Biblioteka powstaje w miejscu starej szkoły, w centrum wioski. - Na budowę zdobyliśmy 700 tys. zł dofinansowania z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego, ale całość ma kosztować 1,8 mln zł. Dla gminy to spory wydatek, tym bardziej, że rozpoczynamy też wielką inwestycję kanalizacyjną - zaznacza Tadeusz Pitala, wójt Sieprawia. Cieszy się jednak, że sprosta oczekiwaniom mieszkańców. Wraz z biblioteką docelowo powstanie sala dla orkiestry "Sieprawianka" oraz sala widowiskowa, gdzie będzie można organizować spotkania kulturalne.

Dla biblioteki przewidziano 150 m kw. To dwa razy więcej miejsca niż ma obecnie. - Teraz jest naprawdę ciasno. Trudno prześliznąć się między regałami - mówi Anna Gniadek, dyrektorka, a zarazem sieprawska bibliotekarka. - Obok mojego biurka jest miejsce dla księgowej, a tuż obok mini czytelnia. Kącik dla dzieci jest też niezwykle maleńki. Obiekt będzie na parterze, co ma ogromne znaczenie dla osób starszych i matek z dziećmi, którym teraz ciężko pokonywać schody prowadzące do książnicy. Po przeprowadzce do nowego obiektu biblioteka będzie mogła się rozwijać - cieszy się Anna Gniadek.

Czytelnicy z gminy Siepraw nie stronią od biblioteki. Rocznie przychodzi tu ponad 600 osób. - Jak na wiejską bibliotekę, to dużo. W tym roku od stycznia wypożyczyłam ponad 6 tysięcy książek - wylicza bibliotekarka.

Czytelnicy czekają na nowy obiekt. - Pewnie wtedy będzie więcej książek, nowości - mówi Agnieszka Suder, która skończyła w tym roku gimnazjum i jest stałym bywalcem biblioteki. - Pożyczam lektury, książki młodzieżowe, obyczajowe, przygodowe. Na wakacjach poczytam trochę kryminałów Harlana Cobena - mówi młoda czytelniczka. Najczęściej o nowości proszą studenci, którzy pochodzą z tej okolicy. Chwalą współpracę z panią dyrektor i cieszą się, że przy zakupie książek uwzględnia ich sugestie.

Barbara Ciryt

[email protected]