Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skoro powstał pomnik, musiała być mogiła

ASZ
Wczoraj została odsłonięta płyta nad piwniczkami grobowymi Fot. Anna Szopińska
Wczoraj została odsłonięta płyta nad piwniczkami grobowymi Fot. Anna Szopińska
NOWY TARG. Miasto zelektryzowała wiadomość o odkryciu na placu Słowackiego czterech grobów radzieckich żołnierzy. Prawdopodobnie grobowych piwniczek z trumnami jest w tym miejscu więcej.

Wczoraj została odsłonięta płyta nad piwniczkami grobowymi Fot. Anna Szopińska

Chodzi o frontowców, którzy zginęli w styczniu 1945 r., podczas wyzwalania miasta. Wycofujący się okupanci zaminowali bowiem przylegający do placu Słowackiego budynek przedwojennej Szkoły Męskiej (w czasie okupacji miał tam swoją siedzibę Sonderdienst - niemiecka policja pomocnicza powołana przez Hansa Franka).

Betonowa płyta pół metra pod ziemią, odkopana we czwartek podczas prac rewitalizacyjnych na pl. Sikorskiego, przykrywała cztery piwniczki z trumnami, w których były szczątki radzickich żołnierzy. A przypomnijmy, że wczesniej, podczas demontażu pomnika w 1991 r., przekopując ziemię w rejonie obelisku poszukiwano trumien, jJednak ich nie znaleziono. Teraz na miejsce pochówku robotnicy trafili kilkanaście metrów dalej niż stał pomnik, bliżej budynku "Sokoła". Te piwniczki - bardzo solidnie - zostały wykonane w 1948 r. I okazuje się, że powinny być jeszcze cztery.

- Według protokołów z 1948 roku, pozyskanych z Archiwum Państwowego, w tym miejscu zostało pochowanych ośmiu żołnierzy - mówi Piotr Sadowski, wiceprezes nowotarskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego i wykładowca w Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej, który zajmował się badaniem sprawy. - Mówiłem o tym w Nowym Targu dwukrotnie i nikt mi nie wierzył... Z pewnością były tam pochówki i dziwię się, że zostało to zapomniane. Pierwotnie żołnierze zostali tam pochowani w 1945 roku, a ok. 1948 r. zostali ekshumowani i pochowani ponownie, już w piwniczkach. Wtedy też stawiano na takich mogiłach pomniki - choć niekoniecznie w tym samym miejscu. Podobnie było np. w Zakopanem. Na podstawie innych dokumentów, ściągniętych zza wschodniej granicy, byłbym w stanie odtworzyć personalia tych żołnierzy. Miejsca takie zostały wpisane do rejestru radzickich mogił wojennych.

Odsłonięcia piwnic grobowych dokonano wczoraj, w obecności burmistrza i przedstawiciela Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.

- Naszą rolą jest wydanie - na wniosek miasta - decyzji o ekshumacji, przeniesieniu szczątków na cmentarz, sprawdzenie, czy teren został zabezpieczony oraz obecność przy ekshumacji i pochówku - mówi Jolanta Bakalarz, państwowy powiatowy inspektor sanitarny. - Ekshumacje można przeprowadzać między 15 października a 15 kwietnia, czyli akurat teraz, w godzinach porannych, w niskich temperaturach. Jeśli od pochówku upłynęło więcej niż 20 lat, nie przeprowadza się badań bakteriologicznych, bo zaszły już procesy mineralizacji.

Prokuratura w tę sprawę nie wkracza, nie mając obecnie ku temu podstaw.

- Nie ma na razie żadnego zgłoszenia, które dawałoby nam powody do wchodzenia z urzędu w tę sprawę, np. sygnałów o zaniedbaniach ze strony miasta - mówi prokurator rejonowy Józef Palenik. - Jest to typowa ekshumacja administracyjna. Podobne sytuacje mieliśmy wcześniej w Niedzicy czy w Podwilku. Prokurator był obecny w pierwszej fazie, zanim rozpoznano, jakie to są mogiły, a potem działały już organy administracji.
Jeśli chodzi o pomnik na placu Słowackiego i to, co się pod nim kryło (lub jeszcze kryje), miasto realizuje uchwałę podjętą w marcu 1990 r. Wtedy bowiem Rada Miejska "uznała za konieczne", by dokonać rozbiórki pomnika na placu Słowackiego. W myśl tej uchwały prochy pochowanych pod pomnikiem żołnierzy radzieckich miały być ekshumowane i pochowane ponownie w ich kwaterze na cmentarzu komunalnym. Tam też miały być przeniesione elementy dekoracyjne z rozebranego pomnika.

Ponieważ rozbiórka pomnika od początku budziła kontrowersje - również w łonie rady - uchwała została opatrzona zapisem: "Wykonanie tych prac zleca się Zarządowi, ale pod warunkiem zgromadzenia środków na pokrycie związanych z tymi pracami kosztów, w ramach dobrowolnych składek". Dobrowolne składki nigdy nie zostały zebrane. Pieniądze w końcu wyasygnowało miasto.

- Wtedy likwidowano pomniki radzieckie i głównym celem była likwidacja obelisku - wspomina naczelnik wydziału oświaty w nowotarskim Urzędzie Miasta Janusz Stopka. - Kosztorys prac opiewał na ówczesne 33 miliony; 17 milionów miała kosztować sama rozbiórka. Trudno było jednak znaleźć wykonawcę, bo to zbrojone betony. W końcu podjął się tego pan Janiszewski. Wtedy też uruchomiono procedury sanepidowskie, szukano pochowanych żołnierzy, ale tylko centralnie, w rejonie pomnika.

Z dekoracji pomnika zrobiono w efekcie symboliczną mogiłę w kwaterze żołnierzy radzieckich na cmentarzu, z betonów - obramienia kwatery.

Szczątki na placu Słowackiego nie są jedynym powojennym prac ziemnych na boisku Gimnazjum nr 1, odkopano niewybuchy - ponad 70 pocisków, co wskazuje, że było w tym miejscu stanowisko moździerzy. Co jeszcze kryje ziemia w tym rejonie - do końca nie wiadomo, choć teraz można ją już badać za pomocą kamer.

(ASZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski