Radni z tarnowskiej komisji „śledczej” nie pojadą do Aresztu Śledczego w Krakowie na spotkanie z przebywającym tam od września prezydentem miasta. Prokuratura nie zaakceptowała ich prośby. Na temat feralnego remontu mieli oni zamiar porozmawiać nie tylko z szefem samorządu, ale także z byłym dyrektorem Tarnowskiego Zarządu Dróg Miejskich.
Wniosek do Prokuratury Okręgowej w Krakowie został przesłany przed tygodniem. Radni gotowi byli – w wyznaczonym terminie – pojechać do aresztu, aby zadać po kilka pytań prezydentowi Ryszardowi Ś. i Zdzisławowi M. (ostatniemu szefowi TZDM). Chodziło o kwestie związane z remontem ul. Krakowskiej.
– Na życzenie prokuratury byliśmy gotowi przedstawić wcześniej listę pytań, a cała rozmowa odbywałaby się oczywiście w obecności prokuratora – mówi Jacek Łabno, przewodniczący komisji powołanej przez radę do zbadania największych zamówień publicznych miasta z lat 2007-2013.
Śledczy mieli na temat spotkania inne zdanie. – Prokurator wydał zarządzenie o odmowie widzenia – informuje Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Nie wiadomo, jakie było uzasadnienie takiej decyzji. W pisemnej formie jeszcze bowiem nie dotarła do członków komisji. Rozgoryczenia odmową nie kryje zwłaszcza radny Tadeusz Mazur.
– Prokuratura nie chce nam ułatwić dojścia do prawdy w sprawie remontu ul. Krakowskiej. Przecież nie chodziło o pytania dotyczące prowadzonego w Krakowie śledztwa, tylko o kwestie funkcjonowania urzędu w kontrolowanym przez nas okresie – wyjaśnia Mazur.
Szef speckomisji Jacek Łabno interpretuje decyzję śledczych nieco inaczej. – Jeżeli nie pozwala się nam na rozmowę z prezydentem i byłym dyrektorem na temat ulicy Krakowskiej, to być może również i ta sprawa jest przedmiotem badań prokuratury – ocenia.
Radni mieli zamiar zapytać Ryszarda Ś. i Zdzisława M. o to, kto nadzorował – z ramienia magistratu – remont ulicy.
Planowali również rozmowę z Danutą B., byłą urzędniczką TZDM, a obecnie magistratu, podejrzewaną przez krakowskich śledczych o udział w zmowie przetargowej przy budowie łącznika autostradowego. Z ustaleń komisji wynika bowiem, że B. była również autorką kosztorysu inwestorskiego modernizacji ulicy Krakowskiej. Choć urzędniczka na początku lutego opuściła areszt, na posiedzenie komisji nie będzie zapraszana.
– Z tego, co wiem, obowiązuje ją zakaz tego rodzaju kontaktów – wyjaśnia przewodniczący Łabno. Radni zapewniają, że mimo przeszkód analiza inwestycji dobiega końca i niebawem gotowy będzie protokół.
Szef komisji zapowiada podzielenie się wnioskami z kontroli z prokuraturą i Najwyższą Izbą Kontroli. – Nieprawidłowości muszą być dokładnie zbadane – podkreśla.
Feralny remont
Najgorzej z nawierzchnią
* Ulica Krakowska sprawia problemy od oddania do użytku do dziś. Największy to rozsypująca się – mimo napraw gwarancyjnych – nawierzchnia jezdni. Remont prowadzony był od maja 2011 do kwietnia 2012 r. Kontrowersje wzbudzało także wykonanie nawierzchni chodników z granitu pochodzącego z Chin i przedłużanie terminu robót.
Śledztwo już było
* Radni oczekują nowego śledztwa w sprawie remontu ulicy. Sprawą zajmowała się już Prokuratura Okręgowa w Tarnowie w 2011 r. Postępowanie dotyczyło ewentualnego niedopełnienia obowiązków w trakcie przetargu i podczas realizacji robót, które mogły się wiązać z „wyrządzeniem znacznej szkody w mieniu miasta Tarnowa”. Śledczych interesowały okoliczności wyboru i zamówienia materiału na nawierzchnię chodników. Po dziewięciu miesiącach sprawę umorzono, nie stwierdzając popełnienia przestępstwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?