MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Słońce: nasz groźny przyjaciel

Marta Meler
Kremem należy się smarować pół godziny przed wyjściem na plażę. Na miejscu powinniśmy co najwyżej ponawiać zabieg, co 2-3 godziny. Lepiej jednak tak długo na plaży nie siedzieć
Kremem należy się smarować pół godziny przed wyjściem na plażę. Na miejscu powinniśmy co najwyżej ponawiać zabieg, co 2-3 godziny. Lepiej jednak tak długo na plaży nie siedzieć FOT. 123RF
Poradnik. Opalanie na wakacjach nie jest obowiązkiem, a może być wręcz szkodliwe dla naszego zdrowia. Pamiętajmy, że do produkcji witaminy D w naszym organizmie wystarczy kilkanaście minut na słońcu.

Przekonanie, że na wakacjach trzeba się opalić, a także przeświadczenie, że za całą ochronę wystarczy zaaplikowanie kosmetyków z filtrami przeciwsłonecznymi przed porannym wyjściem na plażę, znajduje, niestety, odzwierciedlenie w statystykach wskazujących na wzrastającą zachorowalność na czerniaka. Przez ostatnie 20 lat zwiększyła się ona o 300 procent.

Rak skóry wraz z jego najzłośliwszą postacią – czerniakiem – należy do wąskiej grupy chorób nowotworowych, których przyczyna została przez medycynę bardzo dobrze rozpoznana. Jest nią, przede wszystkim, częste i wielogodzinne przebywanie na słońcu w okresie jego najintensywniejszego oddziaływania oraz korzystanie z solariów.

Tymczasem nasza skóra jest nieprzystosowana nawet do krótkotrwałego narażenia na intensywne oddziaływanie promieniowania ultrafioletowego.

Większość Polaków posiada fototyp skóry I lub II – mamy jasną skórę, włosy i oczy, a skóra zwykle opala się bardzo trudno, lub też szybko dochodzi do zaczerwienienia a nawet poparzeń skóry. Takie osoby powinny właściwie całkowicie zrezygnować z leżenia „plackiem” na słońcu, a przede wszystkim przy każdorazowym korzystaniu z kąpieli słonecznej powinny aplikować środek zawierający filtry przeciwsłoneczne.

Czym się kierować kupując preparat i jak go prawidłowo stosować?

* Kupuj kremy, które chronią zarówno przed promieniowaniem UVA, jak i UVB.

Wskaźnik SPF (ang. sun protection factor) dotyczy wyłącznie promieniowania UVB. Jest to wartość, która wyraża stosunek ilości promieniowania, jakie wywołałoby poparzenie słoneczne w przypadku zastosowania filtra do ilości jaka spowodowałaby takie samo oparzenie bez jego użycia.

W praktyce oznacza to, że przy zaaplikowaniu preparatu SPF15 oparzenie pojawi się na skórze po 15-krotnie dłuższym czasie niż gdyby środka nie zastosowano.

Warto jednak zwrócić uwagę na to, że stopień, w jakim filtr zatrzymuje na skórze promieniowanie UVB, nie rośnie wprost proporcjonalnie do wartości SPF.

Przykładowo SPF 2 blokuje 50 proc. promieniowania, SPF 15 – 93,3 proc., SPF 30 – 96,7 proc., a SPF 50 – 98 proc. Stąd nie warto inwestować w preparaty o wartości SPF powyżej 15. A już czystym nadużyciem było podawanie przez producentów wartości większej niż 50 – nie udowodniono, aby zapewniały one lepszą ochronę przed poparzeniami. Dawały jedynie użytkownikom złudną nadzieję, że mogą bezkarnie korzystać ze słońca, co spowodowało, że w większości krajów zabroniono wprowadzania do obrotu takich kosmetyków.

Bardziej istotne od wysokości współczynnika SPF jest to, czy kosmetyk zapewnia także ochronę przed promieniowaniem UVA.

W związku z brakiem powszechnie obowiązujących wytycznych, sposób oznaczania ochrony przed nim jest na opakowaniach różny – w zależności od producenta. W użyciu są takie jednostki jak IPD lub PPD, jednak najczęściej na opakowaniach obok napisu UVA brakuje jakiejkolwiek informacji o wysokości ochrony. Taki zapis powinien wzbudzić nasze podejrzenia. Podobnie jak hasła typu „stuprocentowa ochrona przed słońcem” lub „pełna ochrona”, gdyż w praktyce żaden kosmetyk nie jest w stanie tego zapewnić.

* Krem aplikuj pół godziny przed kąpielą słoneczną, zawsze na umytą i osuszona skórę.

Optymalna ilość to łyżeczka preparatu na skórę twarzy oraz szyi. Powtarzaj smarowanie co 2-3 godziny. Tym częściej, im intensywniej korzystasz z kąpieli.

Krem z filtrem szczególnie szybko wymywany jest przez słoną wodę. Warto także pamiętać o tym, że szczególnie szybko opala się skóra spocona, stąd tak częste są oparzenia słoneczne u osób uprawiających sport w pełnym słońcu.

Kiedy nawet dobry krem nie wystarczy?
* Nawet przy zastosowaniu najlepszych preparatów z wysokimi filtrami rezygnujmy z opalania się w godzinach najintensywniejszego oddziaływania słońca, czyli między godziną 12 a 15.

Pamiętajmy, że promieni słonecznych nie zatrzymują tkaniny ani na przykład szyby samochodowe. Oznacza to, że nawet jeśli przebywamy w cieniu, to i tak nasza skóra potrzebuje dodatkowej ochrony. Stąd także wynika konieczność aplikowania kremu na skórę całego ciała, bez pominięcia miejsc osłoniętych kostiumem kąpielowym czy innym strojem.

* Rakotwórcze jest opalanie, a nie składniki kremu

Od pewnego czasu w mediach pojawiają się doniesienia dotyczące toksycznego działania samych preparatów chroniących skórę przed słońcem.

Ile jest w tym prawdy?

Badania wskazują, że niewiele. Nie udowodniono rakotwórczego działania palmity­nianu retinylu oraz toksyczności nanocząsteczek tlenku cynku i dwutlenku tytanu.

Z drugiej strony, równie często powtarzana jest obiegowa opinia dotycząca prozdrowotnych właściwości słońca. Tłumaczy się to rolą promieniowania w procesie syntezy witaminy D, która jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania całego organizmu.

Owszem, jest ona rzeczywiście kluczowa, ale dla aktywacji procesu tworzenia witaminy D oraz uzyskania innych korzyści prozdrowotnych ze strony słońca zbędne jest eksponowanie ciała w stroju plażowym przez kilka godzin dziennie. Już kilkanaście minut przebywania na słońcu z odsłoniętą twarzą i dłońmi podczas letniego spaceru wystarczy, aby ta cenna witamina powstała w odpowiednich ilościach.

* Ochrona oczu jest równie ważna

Latem musimy także pamiętać o ochronie oczu przed promieniami słonecznymi. Kupowanie tanich okularów, nie wyposażonych w zabezpieczenia przed promieniowaniem słonecznym w postaci filtrów (podobnie jak w przypadku kosmetyków konieczna jest zarówno ochrona przed promieniowaniem UVA, jak i UVB) wyrządzi nam więcej szkody niż pożytku.

Jeśli okulary mają jedynie zaciemnione szkła a dodatkowo są one niskiej jakości, dochodzi do rozszerzenia źrenic, przez które szkodliwe promieniowanie dostaje się do wnętrza oka. Lepiej w takich wypadkach w ogóle zrezygnować z okularów.

Autorka jest magistrem farmacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski