Na ten temat napisano już tomy. W tym miejscu można w pewnym uproszczeniu powiedzieć, że coraz słabsza władz królewska, a coraz silniejsza warstwa szlachecka, broniąca swojej złotej wolności z pominięciem dobra Ojczyzny. Sąsiedzi zobaczyli, że ten monolit rozkłada się od środka, a możni Sarmaci, często przekupieni złotem i obietnicami przywilejów, nie są w stanie zapobiec utracie niepodległości.
Paradoksalnie hałaśliwa dewocja szlachty nie ukierunkowała jej na działania, które by uchroniły kraj od upadku. Natomiast spokojna, cierpliwa mimo prześladowań, wiara Polaków we wszystkich trzech zaborach przygotowała społeczeństwo do wykorzystania sytuacji, która zaistniała pod koniec Wielkiej Wojny i do zrzucenia jarzma niewoli. Historycy zgadzają się, że Kościół w poważnej mierze przyczynił się do odtworzenia wolnego społeczeństwa i w konsekwencji do powstania odrodzonego Państwa. Nawet Hans Frank, gubernator generalny okupowanej Polski, powiedział: „Gdyby Polakom wygasły wszystkie światła, pozostanie im jeszcze Czarna Madonna i Kościół Katolicki”. Oczywiście, nie wolno nie wspomnieć tu o roli kultury polskiej w przetrwaniu narodu. Mówił o tym w swoim czasie Jan Paweł II, przemawiając w Strasburgu do Europejczyków. A może by i dzisiaj jakieś wnioski z historii wyciągnąć?
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?