MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelne zasieki

DOROTA STEC-FUS
Dla polskich uciekinierów, nie- ustających w poszukiwaniach wolności, czeski szlak na Zachód wydawał się najłatwiejszy. Tymczasem okazał się śmiertelną pułapką.

Książka

16 lipca 1975 roku. Czechosłowacja. Kapitan Návratil dostaje kolejny rozkaz. Tym razem brzmi on: "Zestrzelić!". Pilot nie dowierza, jest on bowiem sprzeczny z dyrektywą zakazującą strzelania do samolotów cywilnych. Jednak jest żołnierzem i rozkaz musi wykonać. Návratil raz jeszcze sprawdza dane na celowniku i strzela. Samolot An-2 spada i rozbija się w okolicach miejscowości Cáry. W płomieniach ginie 36-letni Dionizy Bielański, jego pilot i jedyny pasażer. Przez granicę czesko-austriacką chciał przedostać się do lepszego świata. Rozkaz zestrzelenia wydał gen. Wojciech Jaruzelski, ówczesny minister obrony narodowej, który nigdy się do tego nie przyznał, nikt też go z tego nie rozliczył...

Żona Bielańskiego bezskutecznie próbowała dowiedzieć się, co się stało z jej mężem. Przez lata ona i dzieci miały nadzieję, że mąż i ojciec wciąż żyje.

Czechosłowackiej "ściany śmierci" nie sforsował również Józef Korniluk, saper w II Korpusie Polskim, który podczas walk pod Monte Cassino w 1944 roku zdołał pokonać niemieckie zasieki i miny. Nie przedarł się przez nią też 17-letni Tadeusz Golec z Kóz. Odebrała życie Mieczysławowi Alojzemu Drążkowiakowi, wcześniej czterokrotnie schwytanemu na próbach ucieczki z PRL i karanemu za to więzieniem.

Na zasiekach z drutu kolczastego pod napięciem 5000 woltów, rozmieszczanych przy granicy czechosłowacko-austriackiej od 1951 roku, pozostały zwłoki kilkudziesięciu Polaków. Innych zabiły kule czeskich pograniczników. Podczas istnienia żelaznej kurtyny życie straciło w sumie 350 uchodźców. W tzw. nieszczęśliwych wypadkach zginęło 100 cywili.

Po stronie czeskiej bilans ofiar był jeszcze większy: łącznie zginęło 694 pograniczników, w tym 22 porażonych prądem, 60 utonęło w przygranicznych rzekach, 165 zginęło w wypadkach. Aż 236 spośród nich popełniło samobójstwo. Zastanawia też, że w bezpośrednich starciach z uciekinierami zginęło "tylko" 10 pograniczników.

- Za zbudowanie tego całego systemu granicznego, z tego co wiem, nikt przed sądem nie odpowiedział - mówił autorce książki Ján Čzarnogursky, po aksamitnej rewolucji członek rządu Czechosłowacji, a po jej rozpadzie premier Słowacji. - Były czynione próby, ale jakoś nic z tego nie wyszło. W latach 90. generał major Ludvík Hlavačka, współtwórca ściany śmierci ,został postawiony w stan oskarżenia. Przed sądem jednak nie stanął ze względów zdrowotnych. Zmarł w Pradze w 2005 r.

Rodziny zamordowanych nie miały częstokroć żadnych oficjalnych informacji o ich losie lub były świadomie dezinformowane. Część z nich do dzisiaj nie poznała całej prawdy. Niektórzy dopiero od autorki książki dowiadywali się, co widnieje w dokumentach, które z czeskiego Instytutu Badania Reżimów Totalitarnych stosunkowo niedawno dotarły do IPN.

Dramatyczne losy tej grupy uciekinierów wciąż są w Polsce nieznane. "Krok do wolności" to przełomowa próba ich ustalenia i opisania.

Jolanta Drużyńska, "Krok do wolności", Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2013

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski