Sokół zamierza znów być w ścisłej czołówce

W poprzednich dwóch sezonach Sokół był w czołówce, liczył się w walce o awans. Rok temu najlepsze okazały się jednak Węgrzce, a tego lata - KS Olkusz. W klubie nie robiono tragedii z porażki. W tym roku nastawienie jest podobne.

- Chcemy być jak najwyżej w tabeli, przynajmniej w jej górnej części. Jeśli pojawi się szansa awansu, to spróbujemy ją wykorzystać. Jednak nic za wszelką cenę - podkreśla prezes klubu Zbigniew Kaczor.

Ekipa z Kocmyrzowa przekonała się, że łatwo nie będzie. W pierwszej kolejce przegrała u siebie 0:2 z czołową ekipą poprzedniego sezonu Orłem Iwanowice, a tydzień temu wygrała na wyjeździe ze spadkowiczem Nową Proszowianką 4:2. Dziś zmierzy się z inną znaczącą siłą ligi - wicemistrzem Grębałowianką Kraków (Sokół poprzedni sezon ukończył na 3. pozycji). - W pierwszym meczu zagraliśmy na niezłym poziomie, ale brakowało skuteczności. W drugim spotkaniu było lepiej - mówi prezes.

Kadra zespołu prowadzonego przez trenera Krystiana Pacia trochę się zmieniła. Ubyło kilku piłkarzy, m.in. Antoni Mielecki, Kamil Sznajder, Paweł Kopyść (nie wznowili treningów), Sławomir Sklaski (Grębałowianka Kraków). Są też nowi gracze: Dominik Domagała (ostatnio Sparta Skrzeszowice), Bartłomiej Kowęzowski (Nowa Proszowianka), Mateusz Siudek (Michałowianka) i pozyskany w ostatnich dniach Damian Kubera (Karpaty Siepraw). Do tego treningi po powrocie z zagranicy wznowił Jarosław Urbaniec.

- Nie dokonaliśmy wielkich zmian, bo nie było takiej potrzeby. Skład był dobry, drużyna jest zgrana - mówi Kaczor. - Są nowi zawodnicy, który wzmocnili zespół. Normalnie trenuje już Paweł Zawrzykraj, który w poprzednim sezonie miał poważną kontuzję.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura -
odcinek 18

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik
Polski, Nasze Miasto