Sól zwabiła Małopolskę. Wielickie Święto Soli bije rekordy popularności

Biorąc pod uwagę, że różnorodne atrakcje inspirowane solą oraz dawną pracą górników, zaplanowano na całą niedzielę, do godz. 18, już wczoraj było pewne, że pobity zostanie ubiegłoroczny rekord frekwencji wynoszący 12,3 tys. osób.

Szesnaste Święto Soli, którego patronem medialnym był „Dziennik Polski”, skusiło nie tylko wieliczan, ale także wielu mieszkańców Krakowa i innych rejonów Małopolski. Dziedziniec zamku był wczoraj tak zatłoczony, że w niektórych jego miejscach nie sposób było przejść. Wszystkie atrakcje miały takie powodzenie, że na „swój czas” trzeba było oczekiwać w długich kolejkach.

Zjazd na linie z XIV-wiecznej baszty był tak oblegany, że goście święta znów - tak samo jak przed rokiem - proponowali pracownikom Muzeum Żup Krakowskich, wybudowanie drugiej baszty… Na stanowisku archeologicznym, gdzie szukano w piasku monet, paciorków i innych „zabytków”, dzieci „wylewały się” z piaskownicy. Wielki tłok panował też w rejonach, gdzie każdy mógł wyprodukować samodzielnie papier czerpany, skręcić powróz, ulepić garnek, czy warzyć sól.

Solne świętowanie miało tylko jedną „wadę”: przyciągnęło za wielu ludzi. - Niektórzy uczestnicy wydarzenia zwracają nam uwagę, że na dziedzińcu zamku jest zbyt tłoczono. Jak tak dalej pójdzie w przyszłości będziemy musieli zagospodarować na Święto Soli chyba jeszcze Ogród Żupny... - mówiła wczoraj Małgorzata Bogucka z wielickiego muzeum.

Motto tegorocznego święta brzmiało: „Sól dla kultury - od morza aż po góry”, dlatego istotną częścią imprezy były także opowieści o rzece Wiśle, która była w przeszłości ważnym solnym szlakiem handlowym. Wystąpiła też kapela Góralska Hora oraz zespół „Sąsiedzi, folk&szanty”.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie? - odcinek 6

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto