Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sołectwa: tyle władzy, ile pieniędzy

ZIOB
GROMNIK. Obowiązująca od roku ustawa o funduszu sołeckim przyniosła w kraju różne rozwiązania.

Są sołectwa, które dysponują w ciągu roku nawet setkami tysięcy złotych, ale większość pozostała przy mniejszych kwotach. W gminie Gromnik postanowiono zwiększyć środki ponad przewidziany w ustawie sejmowej limit.

Ustawa o funduszu sołeckim umożliwia wydzielenie w budżecie gminy pieniędzy dla sołectw. W gminie Gromnik siedem sołectw dysponuje kwotami od 20 do 50 tys. zł rocznie. Najmniej ma Siemiechów liczący 1900, a najwięcej Gromnik zamieszkiwany przez 3400 osób. Pieniądze przeznaczane są wyłącznie na cele, o których decydują samodzielnie rady sołeckie.

- I tak zdecydowaliśmy się powiększyć pulę - mówi Bogdan Stasz, wójt gminy Gromnik. - Gdyby się trzymać tylko oficjalnego wzoru obliczeniowego, to na przykład najmniejszy Siemiechów miałby raptem 8 tys. zł. A w tym sołectwie jest dużo potrzeb, choćby drogowych. Przez ten teren przebiegają głównie drogi gminne, a nie - jak gdzie indziej - powiatowe czy wojewódzkie, o które muszą się troszczyć inni zarządcy.

Wójt powiększenie limitu dla funduszy sołeckich (na co pozwala prawo), uznaje za słuszne, ale przeciwny jest, by kierować do sołectw zbyt duże kwoty.

- Gdybyśmy większość środków przeznaczyli na ten fundusz, wolny od ingerencji wójta, moja rola uległaby ograniczeniu. A ja jestem odpowiedzialny materialnie i przetargowo za wiele inwestycji - podkreśla Bogdan Stasz. - Fundusz zadaniowy, moim zdaniem, lepiej spełnia swoją rolę, jeśli wziąć pod uwagę inwestycje. Skraca termin ich realizacji, czyli także przyczynia się do pomniejszenia kosztów. Bo to, co się dłużej buduje, buduje się również drożej.

(ZIOB)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski