MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sołtys z Krakowa, czyli trochę wsi w mieście

AGNIESZKA MAJ
W Krakowie będą mogły powstawać sołectwa. Taką możliwość daje uchwalony na ostatniej sesji Rady Miasta nowy statut miasta. - Dzięki utworzeniu sołectw Kraków mógłby zdobyć kilkanaście milionów złotych na rozwój infrastruktury na terenach peryferyjnych - mówi Dominik Jaśkowiec, radny PO.

POLITYKA. Kraków może być pierwszym dużym miastem w Polsce, które ma sołtysów. Według radnych PO zyskałyby na tym peryferyjne osiedla.

Sołtys mógłby starać się o pieniądze z rządowego programu wspierania obszarów wiejskich. Dzięki temu peryferyjne obszary mogłyby dostać 30 proc. dofinansowania na rozwój infrastruktury, czyli m.in. na budowę kanalizacji, wodociągów, chodników.

W Krakowie sporo terenów rolniczych znajduje się w Nowej Hucie: Branice, Przylasek Rusiecki, Wyciąże. Są także w Podgórzu, na obrzeżach miasta. Właśnie tam mogłyby według radnego Jaśkowca powstawać sołectwa.

Kraków podzielony jest na 18 dzielnic. Sołectwa byłyby częściami dzielnicy, w ich skład mogłoby wchodzić jedno albo kilka osiedli.

Kiedy w Krakowie zostanie wybrany pierwszy sołtys? Najpierw nowy statut miasta musi zostać zaopiniowany przez prawników premiera. Jeśli opinia będzie pozytywna, to ogłoszone zostaną konsultacje społeczne w sprawie pomysłu utworzenia sołectw. Stanie się to w przyszłym roku. - Chcemy się dowiedzieć, czy mieszkańcy chcą mieć sołtysów - mówi radny Jaśkowiec.

Sołtysi dostają diety, które zależą od wysokości podatków, jakie płacą za ich pośrednictwem rolnicy do państwowej kasy. Średnia dieta to od 100 do 300 zł miesięcznie.

Według PiS tworzenie sołectw w Krakowie to nietrafiony pomysł. - Nie wiem, skąd wziąć na to pieniądze. Przecież taka reforma kosztuje, a budżecie miasta brakuje pieniędzy - komentuje Bolesław Kosior, przewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta. Jego zdaniem 18 dzielnic w Krakowie zupełnie wystarczy i nie ma sensu rozbijać ich na mniejsze jednostki. Poza tym tworzenie sołectw to wprowadzanie wsi do miasta, mieszanie dwóch różnych porządków. - W miastach odpowiednikami sołectw są osiedla. To najmniejsze jednostki administracyjne - tłumaczy Bolesław Kosior.

W naszym mieście nie ma osiedli jako jednostek administracyjnych, ale we Wrocławiu jest ich 48. Każde ma swojego przewodniczącego i radę.

W Polsce zdarzyło się jednak kilka przypadków utworzenia sołectw poza terenami wiejskimi. W warszawskiej dzielnicy Białołęka powstały trzy takie jednostki. - Powstały one w 1994 r., ale istniały tylko do 2002 r. Zlikwidowała je ustawa o nowym ustroju Warszawy - wyjaśnia Monika Walczak z Urzędu Dzielnicy Białołęka w Warszawie. Stolica podzielona jest na dzielnice, w skład których wchodzą osiedla.

Kraków byłby najprawdopodobniej pierwszym miastem z sołtysami. Zdaniem Dominika Jaśkowca realizacja tego pomysłu nie wymaga dodatkowych nakładów. Sołtysi mogliby mieć swe siedziby w już istniejących budynkach dzielnic.

[email protected]

Miasto to nie wieś

STANISŁAW MORYC, przewodniczący Rady Dzielnicy XVIII Nowa Huta:

Na terenie dzielnicy znajdują się osiedla peryferyjne, takie jak Pleszów, Kościelniki czy Wolica, gdzie mieszkańcy są bardzo przywiązani do tradycji i nadal uprawiają rolę. Jednak to nie są wsie, a część miasta. Nie sądzę, by tworzenie sołectw było dobrym pomysłem. Jestem raczej za aktywizacją tych lokalnych społeczności poprzez tworzenie stowarzyszeń, które mogłyby zachęcić ludzi do podejmowania różnych inicjatyw . Wszyscy mieszkańcy Nowej Huty zawsze podkreślają, że są dumni z faktu, iż mieszkają w mieście.

Radny sołtysem?

IGA LIPIEC, wiceprzewodnicząca Rady Dzielnicy VIII Dębniki:

Pomysł jest ciekawy, jednak należy go dobrze przeanalizować. Rodzi się bowiem wiele pytań: czy sołtys wybierany byłby spośród radnych, co z kwestią wynagrodzenia za pełnienie tej funkcji, w jaki sposób odbywałaby się współpraca na linii sołectwo - dzielnica? Poza tym nie wiemy, jak na ten pomysł zareagowałyby gminy, które graniczyłyby z "sołectwami miejskimi". Mogłyby odebrać to jako konkurowanie o środki z budżetu centralnego. W naszej dzielnicy rolnictwo szczątkowo występuje na takich osiedlach jak Sidzina, Tyniec, Skotniki.

(WARS)

Więcej pieniędzy

MACIEJ NAZIMEK, przewodniczący Rady Dzielnicy X Swoszowice:

W ślad za sołtysem pojawiłyby się dodatkowe pieniądze, co umożliwiłoby realizację wielu inwestycji w dzielnicy. Zastrzyk środków w wysokości np. 3 mln zł na sołectwo pozwoliłoby na niemal podwojenie budżetu, którym obecnie dysponuje dzielnica. Myślę, że koszty obsługi sołectwa można by ograniczyć poprzez lokalizację siedziby sołtysa w tym samym budynku, gdzie urzęduje rada dzielnicy. Swoszowice to bardzo zróżnicowana dzielnica, gdzie wiele osiedli nadal ma charakter wiejski - np. Kosocice, Rajsko czy Wróblowice.

(WARS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski