Sołtysi nie chcą być gońcami. Kontrowersje wokół statutów sołectw w gminie Skała

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Pismo sołtysów jest odczytywane na zebraniach. W Skale też odczytano, ale statutu nie omawiano
Pismo sołtysów jest odczytywane na zebraniach. W Skale też odczytano, ale statutu nie omawiano Fot. Barbara Ciryt
Większość sołtysów z gminy Skały podniosła bunt przeciwko nowym statutom sołectw. Zarzucają władzom gminy traktowanie sołtysów jak "gońców" urzędu do roznoszenia korespondencji. Twierdzą, że są im narzucane nowe obowiązki. Dwoje sołtysów z Minogi i Przybysławic zrezygnowało z funkcji, a mówi się o kolejnych.

FLESZ - E-dowód ułatwi Ci życie, możesz go mieć za darmo

W gminnych miejscowościach są organizowane zebrania, nie wszędzie sołtysi godzą się na wprowadzenie dodatkowego punktu w sprawie statutów. Jednak burmistrz Skały Krzysztof Wójtowicz podczas tych zebrań - tak było np. w Skale - informuje mieszkańców, że obecnie obowiązujące statuty są już stare. - Dokumenty zostały przyjęte jeszcze w 1990 roku, tylko nieco nowsze zapisy są w statucie Skały - mówił burmistrz, tłumacząc konieczność przygotowania nowych statutów.

- Wiemy, że statuty muszą być, że to dokument, który podlega zmianom. Niepokojące było dla nas to, że nowe statuty opracowano bez konsultacji z nami sołtysami, bez rozmów, pytań. Dostaliśmy gotowy dokument, który wywołał obawy - mówi jeden z sołtysów, chce zachować anonimowość.

Większość sołtysów nie zgodziła się z zapisami nowego statutu. 11 sołtysów z 17 wiosek w gminie Skała podpisało pism wysłane w tej sprawie do burmistrza i Rady Miejskiej w Skale.

- Forma statutu jest dla nas nie do przyjęcia. Statut został opracowany w tak obszernej formie, aby na nas jako sołtysów narzucić jak najwięcej obowiązków - napisali sołtysi.

A przy okazji zaznaczono, że sołtys pełni swoją funkcje społecznie. W tej gminie dieta sołtysa wynosi 250 zł miesięcznie. W sołectwach liczących ponad tysiąc mieszkańców sołtysi dopłacają, żeby pokryć koszty paliwa na wyjazdy związane z sołectwem i rachunki telefoniczne.

- Słyszeliśmy już od niektórych osób, że zależy nam na dietach. Nie. Funkcje traktujemy jako społeczną i jesteśmy gotowi pracować dla mieszkańców, ale nie chcemy narzucania nowych obowiązków. A do tego bez rozmów, negocjacji, czyli bez poszanowania naszej działalności. Takie mamy odczucia - mówi Anna Kuczkowska, przewodnicząca Rady Mieszkańców Skały (w mieści to funkcja odpowiadająca roli sołtysa w wioskach).

W piśmie sołtysów czytamy: "Nie znaczy to, że można nas wykorzystywać, bo jakże inaczej mamy rozumieć zapisy zawarte w nowym statucie, gdzie mamy pełnić funkcję "GOŃCA". Urząd chce oszczędzić, to jest zrozumiałe, ale nie może się to odbywać naszym kosztem..." Sołtysi tłumaczą burmistrzowi, że pracują zawodowo i nie mają czasu na roznoszenie korespondencji urzędowej.

Sprzeciwiają się tez zapisom, że sołtys podlega burmistrzowi i Radzie Gminy. - Wybierali nas mieszkańcy i im podlegamy - mówią. Burmistrz tłumaczy, że w tym zapisie chodziło o sprawy powierzonego mienia, za które gospodarze poszczególnych miejscowości mieliby odpowiadać przed władzami gminy. A sołtysi przypominają, że takiego mienia żadnemu sołtysowi nie powierzono.

Autorzy pisma zastanawiali się też - jak w gminie Skała traktowany jest sołtys? "Odpowiedź nasuwa się sama - jak zło konieczne, czujemy się lekceważeni, pomijani, a Władza nie liczy się ze zdaniem nie tylko Sołtysów, ale i Rad Sołeckich." - czytamy.
Dwoje sołtysów zrezygnowało z funkcji: Mariusz Mularczyk z Przybysławic i Bernadeta Rosa z Minogi. - W sprawie powodów rezygnacji nie chcę się wypowiadać - mówi Bernadeta Rosa, ale zaznacza, że niezależnie od wszystkiego projekt statutu był nie do przyjęcia.

Natomiast sołtys Przybysławic zaznacza, że o rezygnacji myślał już kilka miesięcy wcześniej nim pojawiła się sprawa statutów. - Podczas wyborów sołeckich zaznaczałem, że jeśli czasowo nie sprostam zadaniom sołtysa, to zrezygnuję i złożyłem rezygnacje - mówi.

Konsultacje w sprawie statutów w gminie trwają. Niektóre są robione podczas zebrań wiejskich, inne będą robione podczas spotkań specjalnie dedykowanych statutom. Po pismach sołtysów o dokumencie teraz gospodarze poszczególnych miejscowości rozmawiają z władzami gminy. Starają się rozwiać wątpliwości i zapisy w nowym dokumencie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Sołtys wsi Wilcza Góra w powiecie kłobuckim w gminie Przystajń. Rozniósł nakazy podatku wszystkim oprócz jednej rodziny. Rodzina jest na celowniku bo mówi prawdę i głośno o groźbach karalnych i krzywdzie jakiej doznała od jednego z mieszkańców.

A
Antoni

A co sołtys chce brać kasę, zebrać podatek (prowizja dla sołtysa) przyjść na sesję gminy (dieta za obecność na sesji) brać wypłatę co miesiąc i nic nie robić. Co za nygusy i nieroby, wywalić i powołać nowychy.

G
Gość

Takiego chamskiego podejścia do mieszkańców że strony burmistrza i jego pożal się boże zastępcy Skała jeszcze nie widziała.

M
Mieszaniec

Co by tu jeszcze spier.... facebookowy burmiszczu ze skaly.

M
Mieszkaniec

Oj, ten nowy burmistrz to porażka walczy ze szkołami teraz z sołtysami i oczywiście z mieszkańcami też mu nie po drodze... ciekawe co następne do likwidacji?

O
Obiektywny

Monotematyczność w braku obiektywizmu p. "redaktor" ciąg dalszy. Etyka to obce słowo najwyraźniej.

Czy jest zgoda każdej z osób ze zdjęć na publikację wizerunku? Czy na pewno właścicielem zdjęć jest gazeta i wszelkie prawa własności zostały przeniesione?

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski
Dodaj ogłoszenie