Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spotkania przy stole

Dominika Wójciak
Życie ze smakiem. Ostatnie miesiące to dla mnie czas licznych wyjazdów. Odwiedzam różne zakątki Polski, by gotować z ludźmi, którzy ciekawi są jedzenia. Cieszy mnie to niezmiernie, bo wbrew znanemu powiedzeniu, ciekawość prowadzi zazwyczaj do poszerzania szeroko pojętych horyzontów, do poszukiwań i eksperymentów.

Warsztaty, które prowadzę to nie tylko czas dla innych, by pouczyli się ode mnie, to także moment, w którym konfrontuję swoje metody i przyzwyczajenia z filozofią i doświadczeniami innych, co zawsze prowadzi ku nowemu. A to poznam obcy mi sposób dobierania się do soczystych ziarenek granatu, a to nauczę się pacyfikować cebulę, by wyciskała ze mnie mniej łez, a to podpatrzę sposób na usuwanie pestek z opornych oliwek.

Warsztaty do praca grupowa, a w takiej zazwyczaj uczestniczą otwarci ludzie, chętni wymieniać swoje kulinarne spostrzeżenia z każdym, kto jest zainteresowany tematem, dzięki czemu wspólne gotowanie nabiera charakteru niemal rodzinnego. Nierzadko na etapie gotowania włącza się czynnik rywalizacji na lepszą wersję konkretnego dania, każdy dorzuca do pracy zespołu coś od siebie i nawet w późne październikowe wieczory ludzie wykrzesują z siebie pokłady entuzjazmu, o które o tej porze roku naprawdę trudno.

Planując menu staram się kierować różnorodnością smaków i za każdym razem przemycać w proponowanych daniach triki, z których korzystam w swojej kuchni. Po latach praktyki wiem jednak, że najbardziej profesjonalna wiedza nie zastąpi dobrej atmosfery, swobodnych pogaduszek i dobrego jedzenia, toteż moje menu jest zawsze dosyć proste .

Pracuję nad tym, by pokazać, że warzywo to nie tylko dodatek do kotleta ale materiał na bogaty i różnorodny posiłek, staram się odczarować stereotypy i udowadniać, że przy odrobinie organizacji smaczne dania mogą się pojawiać na stole nie tylko od święta ale też na co dzień. Nauczyłam się także, że to co dla mnie oczywiste, dla innych bywa odkrywcze.

Do dziś pamiętam kursanta, który tak zachwycił się oczywistą dla mnie możliwością pieczenia buraków, że nawet po roku czasu dziękował mi za ten nowy w jego kuchni smak. Z rozrzewnieniem wspominam warsztaty, po których kimchi stało się codziennością w co najmniej czterdziestu polskich domach oraz te po których buraki po burgundzku na zawsze zawitały w menu niejednego mięsożercy.

Po miesiącach podróży od Szczecina, przez Poznań, Sopot i Warszawę odbędą się wreszcie warsztaty w Krakowie. 5 listopada w zaprzyjaźnionym studio Kulinarne Kreacje u Maćka Kopczyńskiego będziemy przygotowywać królewskie śniadanie inspirowane kuchnią żydowską. W planie moja ukochana szakszuka, idealna zapiekana chałka oraz tradycyjne knisze i mniej tradycyjne bureki, czyli faszerowane, pieczone pierożki w wersji środkowo-europejskiej i bliskowschodniej. Do smacznego zobaczenia!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski