Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

SPR Olkusz. Chcą wziąć rewanż na ekipie z Chorzowa

(ŻUK)
Trener Marcin Księżyk liczy na dobrą drugą rundę w wykonaniu SPR
Trener Marcin Księżyk liczy na dobrą drugą rundę w wykonaniu SPR Fot. Artur Bogacki
Piłka ręczna. SPR Olkusz kończy rok meczem Pucharu Polski z Ruchem Chorzów. W 1/16 finału olkuszanki podejmują rywalki dziś o godz. 18.

- Na pewno takie spotkanie bardzo się nam przyda - mówi szkoleniowiec zespołu Marcin Księżyk. - W przypadku wygranej będzie to miało korzystny wpływ na zespół, w kontekście ligowej rywalizacji. Z Ruchem bowiem przegraliśmy, ale jest druga runda i spotkanie u nas.

SPR bardzo chce się zrewanżować przeciwnikowi za ligową porażkę. Dla olkuszanek przegrana w Chorzowie była jedną z czterech w I rundzie. Ich rywalkom, które uznawane były za faworytki do awansu, wiedzie się lepiej. Są na 2. miejscu w tabeli, mając tyle samo punktów co prowadzący MTS Kwidzyn (ten ma do rozegrania jedno zaległe spotkanie).

- Chcemy pokonać Ruch i trafić w następnej rundzie na rywala z superligi - mówi Księżyk przed pucharowym spotkaniem. - Jak uda się nam ta sztuka, to także będziemy gospodarzem kolejnego meczu.

Olkuszanki mogą poprawić sobie humory po niezbyt udanej jesieni. Są na 4. miejscu w tabeli, tracąc do lidera już 5 punktów.

- Zdecydowanie za dużo ponieśliśmy porażek - mówi Księżyk. - Przede wszystkim przegraliśmy z czołowymi zespołami, z którymi mamy grać o pierwsze miejsce. Z Kwidzynem ponieśliśmy porażkę trzema bramkami, z Ruchem trzynastoma, z Koroną Hand-ballem Kielce dziewięcioma. To były za wysokie przegrane, trudno się z nimi pogodzić.

Pierwsze miejsce będzie trudne do osiągnięcia. A tylko ono wiąże się z bezpośrednim awansem. Wicemistrz I ligi zagra w barażach z przedostatnią drużyną z superligi.

- Różnica do lidera może się jeszcze zmienić, bo wyjaśniana jest sprawa naszego meczu z Kwidzynem - mówi Księżyk. - Chodzi o to, że w zespole rywalek zagrała Justyna Świerczek. A kilka dni wcześniej wystąpiła w drużynie AZS Łączpol AWFiS Gdańsk w superlidze. Jest to dozwolone, ale nie można tego robić w ramach tej samej kolejki spotkań. Zawodniczka nie może wystąpić w dwóch zespołach seniorek w ramach jednego terminu. A tak właśnie było. Nie mamy jeszcze stanowiska Wydziału Gier Związku Piłki Ręcznej w Polsce, czekamy więc na decyzję. Nie wiem, skąd taka pomyłka rywalek. Każdy pilnuje występów zawodniczek, nie słyszałem o podobnym przypadku.

Gdyby SPR zyskał dwa punkty, a rywalki je straciły, to zmieniłoby się trochę postrzeganie ich występów. Miałby większe szanse na 1. miejsce.

- Błędy w obronie zaważyły na tym, że przegraliśmy tyle spotkań - mówi opiekun olkuszanek. - Wypadła nam doświadczona bramkarka Dagmara Knapik. Musiała bronić Ola Petlic, która jeszcze zbiera doświadczenie.

Zawodniczki będą miały przerwę świąteczno-noworoczną. A z rozgrywkami ligowymi rozstaną się do połowy lutego.

- Będziemy usilnie szukać bramkarki - mówi szkoleniowiec. - Jedna była już u nas. Myślę, że w przyszłym tygodniu uda się nam dopiąć wszelkie formalności, a jeśli nie, to na pewno w nowym roku. Poza golkiperką nie będziemy się rozglądać za innymi zawodniczkami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski