MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Średniowieczna perełka

Redakcja
Przepiękna panorama średniowiecznych wież i wznoszących się - jedne nad drugimi - starych kamieniczek Już z daleka zwraca uwagę wszystkich podróżnych przepiękną panoramą średniowiecznych wież i wznoszących się - jedne nad drugimi - czerwonych dachów starych kamieniczek. Niezwykle malowniczo wyglądają, piętrzące się obok siebie, przytulone prawie do bardzo stromej skarpy, zabytkowe mieszczańskie domy. Wydaje się, że wykorzystano tu każdy wolny skrawek gwałtownie opadającego do górskiej rzeki wzniesienia.

Bystrzyca Kłodzka - bajkowe miasteczko starych baszt, krętych uliczek i... muzeum zapałek

Przepiękna panorama średniowiecznych wież i wznoszących się - jedne nad drugimi - starych kamieniczek

Już z daleka zwraca uwagę wszystkich podróżnych przepiękną panoramą średniowiecznych wież i wznoszących się - jedne nad drugimi - czerwonych dachów starych kamieniczek. Niezwykle malowniczo wyglądają, piętrzące się obok siebie, przytulone prawie do bardzo stromej skarpy, zabytkowe mieszczańskie domy. Wydaje się, że wykorzystano tu każdy wolny skrawek gwałtownie opadającego do górskiej rzeki wzniesienia.

Taki opis wielu osobom przywodzi zapewne na myśl stare miasteczka Włoch czy Hiszpanii, od setek lat górujące nad okolicznymi terenami. Tymczasem takie bajkowe, jakby żywcem wyjęte ze średniowiecza miasteczko, jest o wiele bliżej, niż można by sądzić. To Bystrzyca Kłodzka, jeden z tak wielu ciągle nie do końca odkrytych skarbów Dolnego Śląska.
Starodawna, odrzeczna nazwa miasta wskazuje na prehistoryczny jeszcze rodowód. Na miejscu wsi Bystrzycy z biegiem czasu powstało miasto, po raz pierwszy wymienione 4 lipca 1319 r., kiedy to za otoczenie osady murami prawa sądownicze dla całej okolicy otrzymał od króla czeskiego Jana Luksemburskiego niejaki Jakub Ruecker. Kilka miesięcy później Bystrzyca otrzymała pełną niezależność prawną.
Otoczona potężnymi murami obronnymi rozwijała się pomyślnie jako miasto królewskie, o czym przypomina do dziś herb przedstawiający luksemburskiego lwa. Już od 1381 r. istniał w Bystrzycy szpital, od 1401 r. zaś szkoła. W 1514 r. założono wodociągi! Kwitł handel.
Los jednak nie był dla miasta zbyt łaskawy, gdyż często padało ofiarą klęsk żywiołowych - pożarów, powodzi, epidemii, a nawet trzęsienia ziemi. W długiej historii Bystrzycy nie brakowało także i licznych w dawnych wiekach najazdów - husytów, lisowczyków i - trzykrotnie aż - Szwedów. Po szczególnie tragicznym pożarze z 1703 r., który strawił niemal całą zabudowę miasta, sprowadzono z Krakowa relikwie św. Floriana, co zapoczątkowało jego lokalny kult w Bystrzycy.
Warto pokreślić, że w XVI i XVII wieku w księgach miejskich zanotowano wiele polskich nazwisk, jak Męski, Kuźnik czy Pisułek. Jeszcze w XIX wieku mieszczanie bystrzyccy i okoliczni chłopi nosili tradycyjne polskie czamary i rogatywki, a zabawy rozpoczynali polonezem. Aż do początków XX stulecia przetrwały sobótki.
XIX wiek przyniósł - jak praktycznie wszędzie na Śląsku - szybki rozwój związany z pojawieniem się przemysłu. Powstały wówczas w Bystrzycy zakłady zapałczane, fabryka kaszmiru, aż pięć (!) browarów i dwie drukarnie. Do rozwoju przyczyniło się też przeprowadzenie przez miasto w 1875 r. linii kolejowej z Wrocławia do Pragi. W maju 1945 r. szczęśliwie nietknięte przez wojnę miasto powróciło do Polski.
Największym skarbem Bystrzycy jest zachowany praktycznie w niezmienionym stanie średniowieczny układ urbanistyczny, niemal w całości otoczonego jeszcze murami. Jak przed wiekami, tak i dziś wstępu do miasta bronią trzy wieże - Rycerska, zwana też Czarną, Kłodzka i Wodna. Szczególnie pięknie prezentuje się ostatnia z nich - potężna, przysadzista budowla z ozdobnym krenelażem i szpiczastym zwieńczeniem. To przez nią wiedzie najbardziej efektowne dojście do miasta - uroczą, jakby przeniesioną sprzed lat bardzo stromą uliczką Podmiejską. Trochę męcząca wspinaczka na pewno pomoże nam docenić obronne położenie miasta.
Warto pokusić się o wspięcie się jeszcze wyżej - na udostępnioną do zwiedzania Basztę Kłodzką, z której roztacza się wspaniały widok na czerwone dachy starych kamieniczek, strzeliste wieże i dalej na majestatyczne Góry Bystrzyckie i Masyw Śnieżnika.
Gdy już nacieszymy oczy piękną panoramą warto zejść na uroczy, pochyły rynek ozdobiony obowiązkową w tych stronach barokową kolumną św. Trójcy. Ta piękna i monumentalna rzeźba pochodząca z 1736 r. stanęła w mieście, które jako pierwsze na ziemi kłodzkiej poskromiło protestantyzm.
Na środku rynku stoi ratusz, który jest budowlą stosunkowo nową, pochodzi bowiem z lat 1853-1854. Dawniejsze czasy pamięta jednak wyniosła renesansowa wieża ozdobiona jeszcze fragmentami sgraffitowej dekoracji. Warto okrążyć niespiesznie rynek, by przyjrzeć się poszczególnym kamienicom. Szczególnie warto zwrócić uwagę na tę pod nr 17 z rzędami bliźniaczych okien w renesansowych obramieniach.
Jak to często bywa, najcenniejszym zabytkiem miasta jest kościół parafialny. Gotycko-renesansowa świątynia św. Michała Archanioła stoi na miejscu wcześniejszej - pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela, zniszczonej w 1429 r. przez upadek wieży wskutek husyckiego podkopu. Najciekawsze jest wnętrze świątyni. Jest to unikatowa dwunawowa, siedmioprzęsłowa hala przykryta sklepieniem krzyżowo-żebrowym. Takie dwunawowe wnętrze to prawdziwy rarytas i nie lada atrakcja dla miłośników architektury. Bystrzycki kościół jest tym ciekawszy, że XIII-wieczne prezbiterium wykazuje cechy jeszcze romańskie. Ładne wyposażenie jest już o wiele młodsze, gdyż pochodzi przeważnie z XIX wieku.
Jednak najbardziej unikatową atrakcją turystyczną Bystrzycy jest jedyne w Polsce i jedno z zaledwie czterech w świecie Muzeum Filumenistyczne. Większość Czytelników spotyka się z taką nazwą pewnie po raz pierwszy w życiu i zastanawia, czego też mogą dotyczyć zbiory takiego muzeum. Otóż kolekcjonuje ono przedmioty służące do niecenia ognia od prehistorii aż do dziś - krzesiwa, zapałki, najróżniejsze modele zapalniczek, a także lampy. Chlubą placówki jest wspaniała ekspozycja etykiet zapałczanych z Polski i wszystkich, nawet najbardziej egzotycznych stron świata.
To nie przypadek, że takie muzeum powstało właśnie w Bystrzycy. To bowiem właśnie tu powstała najstarsza w Polsce wytwórnia zapałek i właśnie z tym przemysłem miasto było przez lata kojarzone.
Naprawdę warto zawitać do uroczej Bystrzycy, by cofnąć się w czasie do średniowiecza, którego mroki zawsze może rozświetlić nam zapałka z pamiątkowego kompletu kolekcjonerskiego z miejscowego muzeum.
JAKUB TACZANOWSKI
Fot. autor

INFORMACJE PRAKTYCZNE

Dojazd z Krakowa
- koleją: należy dojechać do Wrocławia, skąd kursują pociągi osobowe i jeden pospieszny do Bystrzycy Kłodzkiej. Stacja Bystrzyca Kłodzka znajduje się dosłownie kilka kroków od zabytkowego centrum.
- samochodem: przez Katowice, Gliwice, Kędzierzyn-Koźle, Nysę i Kłodzko.
Po przyjeździe do Bystrzycy warto odwiedzić, znajdujące się przy ul. Rycerskiej 20, profesjonalnie zorganizowane - z pewnością jedno z najlepszych w Polsce - biuro informacji turystycznej. Uzyskamy tam wszelkie niezbędne informacje i otrzymamy darmowe, świetnie opracowane i pięknie wydane prospekty, broszurki i przewodniki po mieście.
Z pomocą broszurki "Miejska Trasa Turystyczna" można spacerować od zabytku do zabytku. Na każdym znajduje się ładnie wykonana tablica informacyjna po polsku, czesku (nareszcie!), niemiecku i angielsku. Także system oznakowania i opisu atrakcji turystycznych w Bystrzycy należy do najlepszych w Polsce. Telefon do informacji turystycznej: 0 74 811-37-07.
Muzeum Filumenistyczne: Mały Rynek 1, tel. 0 74 811 06 37. Czynne od wtorku do niedzieli od 8.00 do 16.00. Bilety: normalny 4 zł, ulgowy 3 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski