Kamila Gruszczyńska imponowała walecznością Fot. Maciej Zubek
KOSZYKÓWKA. Ewa Nykaza mimo choroby zagrała świetny mecz
Świetny był zwłaszcza początek meczu w wykonaniu gospodyń, które po 6 minutach pierwszej kwarty prowadziły już 19-1. W tym okresie ofensywie prym w szeregach Gorców wiodła przede wszystkim Agata Nykaza, która z łatwością dochodziła do pozycji rzutowych. W defensywie z kolei doskonale spisywały się Kamila Gruszczyńska - która umiejętnie "biła" się na obu tablicach - oraz waleczna Małgorzata Lasak. Niestety w ostatnich 4 minutach tej części gry nowotarżanki zgubiły gdzieś skuteczność. Zaczęły seryjnie pudłować czym pozwoliły rywalkom nieco zmniejszyć dystans do siebie i po pierwszych 10 minutach Gorce prowadziły 19-9. Druga kwarta już wyrównana. Zaczęła się ona od "trójki" Dominiki Mozdyniewicz. Spore ożywienie na parkiecie wprowadziła Ewa Nykaza - która mimo iż grała z przeziębieniem - nie bała się odważnych wejść w strefę podkoszową. Do przerwy gospodynie prowadziły różnicą 12 "oczek" (42-30).
Po zmianie stron, znów na początku podhalanki wyraźnie dominowały i w pewnym momencie trzeciej kwarty zwiększyły prowadzenie do 17 punktów, w czym głównie zasługa skuteczniej gry sióstr Nykaza i kapitan zespołu Mozdyniewicz. Potem jednak po raz kolejny zdarzył się nowotarżankom przestój i znów miały one poważny problem ze skutecznym wykańczaniem swoich akcji. Na szczęście rywalki w ofensywie spisywały się niewiele lepiej co pozwoliło przed czwartą kwartą utrzymać Gorcom bezpieczną przewagę punktową. Ostatnie 10 minut to już była wyraźna dominacja góralek, które z każdą minuta powiększały prowadzenie i ostatecznie po końcowej syrenie cieszyły się z wygranej aż 23 punktami. - Cieszy zwycięstwo, bo po kilku porażkach było ono wręcz koniecznością - powiedział po spotkaniu trener Gorców Jerzy Chwojka - Kluczowe były początki pierwszej i trzeciej kwarty, gdzie wypracowywaliśmy sobie przewagę punktową, która pozwalała nam kontrolować to spotkanie. Martwią za to długie momenty gry w trakcie, których nie potrafimy zdobyć punktu. To musimy wyeliminować. Jestem pełen podziwu dla Ewki Nykazy, która mimo choroby wspomogła nas i była wyróżniającą się zawodniczką na parkiecie. Generalnie jednak w tym meczu każda z zawodniczek zasłużyła na pochwały.
Gorce Nowy Targ - Stal Stalowa Wola 79-56 (19-9, 23-21, 16-15, 21-11)
Punkty dla Gorców: A. Nykaza 24 (1x3), Mozdyniewicz 18 (2x3), E. Nykaza 17 (1x3), Lasak 9, Żegleń 4, Krzysztofiak 3 (1x3), Gruszczyńska 2, Leśnicka 2 oraz Jeżewska.
Maciej Zubek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?