Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stare kobiety (nie) są niezniszczalne

Łukasz Gazur
Anna Dymna wysiaduje
Anna Dymna wysiaduje Fot. ANNA KACZMARZ
Teatr. Tekst „Stara kobieta wysiaduje” Tadeusza Różewicza ma już swoje lata. Powstał przecież w końcu lat 60. Aż się prosi, by sprawdzić jego aktualność, zbadać jego dostosowanie do dzisiejszego świata. Ale reżyserując na jego podstawie spektakle w Starym Teatrze, Marcin Liber raczej nie miał takich ambicji.

Na scenie Anna Dymna w typie matrony: dumna, opanowana. Gdy wokoło wieje zawierucha, a świat przykrywają płatki śniegu, ona jedna jest stałym punktem odniesienia. Siedzi i patrzy na ten cały majdan, który toczy się dookoła. A że na scenie dzieje się dużo, to i ma na co patrzeć. Wokoło toczą się rozmaite obyczajowe scenki – jak ta z mecenasem i golibrodą w roli głównej. Wszystko w estetycznej oprawie, eleganckiej i wysmakowanej. Ale cóż z tego?

W oryginalnym tekście mamy do czynienia ze śmietnikiem, wielkim składowiskiem odpadków po cywilizacji. Taki punkt wyjścia byłby ciekawy. Pozwalał iść w stronę krytyki konsumpcyjnego nastawienia do życia, roszczeniowej postawy, rozważań o ekologii. Ten spektakl mógł być nawet dyskusją o wiecznej pogoni za młodością, wygładzaniu zmarszczek. Mógł być też... Mógł być, ale nie jest.

Zamiast tego wszystkiego dostaliśmy estetyczny, choć nieco nudnawy ciąg scen. Szczerze mówiąc, trudno było wysiedzieć, mimo że Anna Dymna jest klasą samą w sobie. Mam wrażenie, że reżyser w ogóle nie zadał sobie pytania, po co właściwie dziś wystawiać ten tekst Różewicza, nie czytał go na nowo ze zrozumieniem.

Ta wielowymiarowa postać, będąca uosobieniem kobiecego doświadczenia, mądrości, uniwersalnych, humanistycznych wartości, ba, nawet figurą Matki Natury – w spektaklu Marcina Libera jest po prostu starszą panią. Nie widać tej wieloznaczności postaci – nawet wtedy, gdy na wielkim ekranie pojawiają się zbliżenia twarzy Anny Dymnej.

„Stare kobiety są niezniszczalne” – pisał Tadeusz Różewicz. Cóż, chyba jednak nie do końca...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski