- Widziałam wcześniej zdjęcia z tej wystawy, ale one nie obrazują w pełni urody eksponatów. To trzeba zobaczyć "w naturze". Spędziłam na tej wystawie kilka godzin i wciąż nie mogłam się na to wszystko napatrzeć - mówi pani, która zwiedziła w tym tygodniu nową ekspozycję Muzeum Żup Krakowskich.
Diamenty dla wybranych
Kamienie szlachetne uwodzą ludzi od wieków. Nie tylko urodą i strukturą. W przeszłości wierzono, że te dzieła przyrody mają moc magiczną i uzdrowicielską. Składano je w ofierze podczas religijnych rytuałów. Wypełniały skarbce i zdobiły korony monarchów. Do dziś są symbolem bogactwa i władzy.
- Nam wydaje się, że najcenniejsze kamienie szlachetne to diamenty, szmaragdy, rubiny czy szafiry. Ale nie zawsze tak było.
Starożytność preferowała turkusy, lapis lazuli, ametysty, jaspisy i karneole. W Chinach i prekolumbijskim Meksyku za najwartościowszy uważano jadeit, a w dawnym Rzymie - szafiry i szmaragdy - opowiada Klementyna Ochniak-Dudek, kustosz wystawy "Blask kamieni. Okazy mineralogiczne i kamienie ozdobne w sztuce".
Dziś kamienie szlachetne może nosić każdy, kogo stać na taki nabytek. W dawnych wiekach tego typu ozdoby były zarezerwowane dla ludzi wyjątkowych, za których uważano władców i arystokrację.
- Kamienie szlachetne były symbolem potęgi i prestiżu. Dlatego niekiedy mieszczanie - nawet jeśli byli na tyle bogaci, by je kupić - nie mogli ich nosić. Dla nich właściwy np. był bursztyn - mówi pani Klementyna.
Ekspozycję wzbogacają także m.in. portrety arystokratów zdobnych w klejnoty, świadczące o ich społecznym statusie. - Suknia Marii Medycejskiej na jej ślub z Henrykiem Nawarskim w 1600 roku wyhafowana była 32 tysiącami pereł i trzema tysiącami diamentów, co sprawiało, że trzeba było podtrzymywać nową królową, by nie upadła pod jej ciężarem... - opowiada kustosz wystawy.
Panowie też lubili ozdoby
Blask kamieni obrazują setki eksponatów: od unikatowych starożytnych pieczęci cylindrycznych, naczyń stołowych, ozdób z czasów Merowingów, gotyckich krzyży i kielichów mszalnych, po XIX-wieczne chińskie figurki z jadeitu, florenckie mozaiki z marmuru (na pierwszy rzut oka nie do odróżnienia od prac malarskich), zegary i szkatułki oraz biżuterię w stylu art déco.
O tym, że w dawnych czasach także panowie byli łasi na ozdoby, świadczy kolekcja broni wykładanej kamieniami szlachetnymi oraz elementów strojów (np. XIX-wiecznych kontuszy).
Prezentowany jest tu m.in. pas rycerski z XVI wieku. - Zdobią go karneole, zwane krwawnikami, które były ulubionym amuletem wojowników - mówi Klementyna Ochniak-Dudek.
Ekspozycja "Blask kamieni" jest nietypowa także z tego powodu, że pokazano na niej i minerały w formie naturalnej, i opracowanej jubilersko lub rzeźbiarsko. Patronat medialny nad wystawą, która będzie czynna do końca sierpnia, objął "Dziennik Polski".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?