Zmianą, którą należało wprowadzić do statutu był zapis o tym, że rada tej kadencji liczy 25 radnych, a nie, jak wcześniej, 23. Jest to konsekwencja zwiększenia się liczby mieszkańców do ponad 120 tys. Poza tym wprowadzono jeszcze kilka innych nowych zapisów, w tym takie, które wywołały kontrowersje.
Jak trzymać kartę?
Władysław Kurowski w imieniu klubu PiS zgłosił poprawki dotyczące m.in. zasad tajnego głosowania i dodatkowego etatu w zarządzie. Wnioskował o wykreślenie z paragrafu poświęconemu zasadom tajnego głosowania słów mówiących o tym, że radny wrzucając kartę głosowania do urny musi to zrobić „w taki sposób, aby strona zadrukowana była niewidoczna”. Rozpętało to dyskusję o tym co oznacza tajne głosowanie.
- Co znaczy niewidoczne? Dla kogo? - dopytywała się Aleksandra Korpal, radna PiS, na co inny radny (wtedy jeszcze PiS, a teraz klubu Solidarna Polska) Kazimierz Panuś odpowiedział, że dla wszystkich na sali obrad, którzy mogliby coś zobaczyć i przywołał przykład jesiennego głosowania nad wyborem starosty.
- Sprawa jest tak jasna i przejrzysta, że nie powinniśmy nad nią w ogóle dyskutować - mówił wicestarosta Tomasz Suś. Radca prawny powiatu tłumaczył, że zapis oprotestowany przez radnych PiS pochodzi z Kodeksu Wyborczego, który precyzuje zasady wyborów. Dodał też, że dla wyborów na poziomie powiatu zasady te określa się w statucie i postanowiono zaczerpnąć zapis z Kodeksu Wyborczego.
Nowy etat w zarządzie
Klub PiS chciał także wykreślenia w całości ustępu mówiącego o tym, że - oprócz starosty i wicestarosty - stosunek pracy może być także nawiązany z jednym z pozostałych członków zarządu, wskazanym przez starostę. Dziś w 5-osobowym zarządzie etaty mają jedynie starosta i wicestarosta (w związku z tym pobierają pensje, a nie diety radnych, mimo, że jednocześnie są też radnymi). Teraz do tej dwójki może dołączyć trzeci etat.
Jak twierdzi starosta Józef Tomal, nie przesądza to o powołaniu etatowego członka „tu i teraz”, aczkolwiek był zwolennikiem wprowadzenia takiego zapisu. Argumentował, że zadań przybywa, a przykłady innych powiatów pokazują, że tam etatów w zarządzie jest więcej.
Dla 10 radnych PiS argumenty te nie były przekonujące. Roman Knapik stwierdził, że stwarza to najwyżej szanse na wyprowadzenie z budżetu powiatu pieniędzy. - Po co ten zapis teraz? Można go przecież wprowadzić, kiedy etatowy członek stanie się potrzebny - mówił Piotr Dziadkowiec, przewodniczący klubu PiS dodając, że powiat do tej pory dawał sobie radę bez tego dodatkowego etatu.
Dziś trzej nieetatowi członkowie Zarządu pobierają diety - takie jak przewodniczący Rady Powiatu, czyli 2066 zł 76 gr./mies. Starosta natomiast ma pensję w wysokości ponad 12 tys. zł brutto, a wicestarosta ponad 9 tys. zł. Sekretarz powiatu przypomniał, że powołanie etatowego członka zarządu, jeśli do tego dojdzie, będzie musiała poprzedzić stosowna uchwała rady określająca czas jego zatrudnienia.
Ostatecznie poprawki PiS nie uzyskały większości i zostały odrzucone. Głosowało za nimi 10 z 13 radnych PiS. Pozostała trójka albo byłą im przeciwna, albo wstrzymała się od głosu. Członkowie pozostałych klubów głosowali przeciw poprawkom. W ostatecznym głosowaniu nad zatwierdzeniem statutu „za” było 14 radnych, 9 było przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu.
Na koniec sesji ogłoszono powstanie nowego klubu w Radzie Powiatu (o czym pisaliśmy wczoraj). Znaleźli się w nim m.in. trzej radni z PiS, którzy nie poparli poprawek tego klubu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?