Stoiska z serami ciągle w cenie

Rekord tym razem nie padł, ale i tak za możliwość sprzedaży serów oferowano prawdziwe krocie. Biuro Promocji Zakopanego (BPZ) rozstrzygnęło właśnie najnowszy przetarg na dzierżawę 6 należących do miasta stoisk z oscypkami przy Krupówkach. Za najdroższe z nich dzierżawca zapłaci 9 tysięcy złotych miesięcznie!

Kiedy na początku tego roku BPZ ogłosiło wyniki przetargu na dzierżawę części swoich stoisk przy Krupówkach, wiele osób pukało się w czoło. Zaoferowane wówczas przez sprzedawców ceny sięgały prawie 10 tysięcy złotych.

– Za takie pieniądze kramy wzięli wówczas ludzie spoza Zakopanego, głównie mieszkańcy Krakowa – mówi Danuta Szyszka, sprzedawczyni oscypków. – Wróżyłam wówczas tym ludziom szybką plajtę. Moim zdaniem nie da się zarobić na oscypkach na tyle dużo, by zapłacić tak wielki czynsz, opłacić towar oraz pracownika i jeszcze mieć zarobek.

Dziś okazuje się, że jednak można. We wrześniu ogłoszono przetarg na dzierżawę 6 kolejnych stoisk – znajdujących się w środkowej części Krupówek, a tym samym najatrakcyjniejszych.

– Poszły za kwotę od 6434 do 9 tysięcy złotych. Chodzi o wysokość miesięcznego czynszu – wyjaśnia Andrzej Kawecki, dyrektor Biura Promocji Zakopanego. – W większości wynajęli je mieszkańcy Podhala, a tylko w jednym przypadku (najdroższy czynsz – przyp. red.) osoba z Krakowa. Widać, że wciąż da się na oscypkach zarabiać.

Co ciekawe – pod Gubałówką stoiska cieszą się mniejszym zainteresowaniem. Chodzi o stragany na tzw. targu maślanym. Tu szaleństwo potencjalnych kupców było mniejsze. Wydzierżawiono tylko 4 z 8 stoisk. Najdroższe wylicytowano na 2109 zł. – Nie ma się co dziwić. Targ maślany jest trochę poza główną trasą przemieszczania się turystów – mówi jedna ze sprzedawczyń z Krupówek.

Przetarg na niezajęte stoiska będzie powtórzony.