Fot. Anna Kaczmarz
PTAKI W MIEŚCIE. To czas na dokarmianie - mówią ornitolodzy. Pomagając ptakom możemy zarazem poobserwować je z bliska.
Doradza, by pokarm wykładać w miejscach odsłoniętych, żeby ptaki widziały, co się wokół nich dzieje, czy nie poluje na nie kot itp. Karmnik musi zabezpieczać pokarm przed deszczem - bo mokry pokarm szkodzi ptakom. Trzeba też pamiętać, że jeśli zaczniemy dokarmiać - powinniśmy tego pilnować już do końca zimy, bo ptaki zapamiętują swoje stołówki. - Jeśli w miejscu, gdzie już znajdowały pokarm, któregoś dnia go zabraknie - ptaki mogą przylatywać tam przez kolejne dni. Będą na mrozie tracić na to energię, a to zmniejszy ich szansę na przetrwanie zimy - przestrzega prezes MTO. Jest wyjście dla tych, którzy nie mogą codziennie sami zaopatrzyć karmnika, pilnować tego: można łatwo wykonać "dystrybutor" ziarna. Wystarczy plastikowa butelka (najlepiej 5-litrowa), wypełniona ziarnem i odwrócona dnem do góry, a poniżej tacka (czy np. nieduża drewniana skrzyneczka) na wysypujące się ziarno.
Poza suchym chlebem, jego okruchami - nie powinniśmy raczyć ptaków typowymi odpadkami ze stołu (np. resztkami wędliny). Zawierają sól i spulchniacze, które są szkodliwe dla ptaków. Czym więc dokarmiać? Jeśli chcemy zaprosić na swoje okno sikory (w mieście najczęściej spotykane: bogatka i modra, rzadziej - czarnogłówka czy uboga), przygotujmy mieszankę słoniny z ziarnem, najlepiej - niełuskanym słonecznikiem. - Można np. płatek słoniny przybić do karmnika. Albo w kawałku pniaka zrobić dziury, w które następnie wetknie się mieszankę słoniny i ziaren - instruuje Szymon Wójcik. Ornitolodzy polecają dla sikorek również karmniki butelkowe, a także karmniki wiszące - wykonane z pojemników, puszek, kubków, doniczek, zamocowane na mocnym sznurku. Sprawdzona metoda to wywieszanie kul tłuszczowo-nasiennych, włożonych do nylonowych siatek lub metalowych koszyczków .
Poza sikorkami najczęściej karmniki odwiedzają ziarnojady, czyli m.in. wróble, mazurki, dzwońce, a na wsiach, w parkach oraz w pobliżu lasów i pól - szczygły, makolągwy, trznadle, grubodzioby. Północni przybysze zimą na południu Polski to np. gile, czyże. Ziarnojadom można dawać nasiona lnu, maku, dyni oleistej, słonecznika, poślad (odpadki z młócki zbożowej). A jako ich przysmaki ornitolodzy określają nasiona ogórka, prosa, owsa, kanaru, rzepy, wyki, owoce np. róż lub rozgniecione orzechy włoskie.
Niektóre z ptaków nie gustują w tradycyjnych i wysoko umieszczonych karmnikach - wolą żerować na ziemi. Można im wysypać to, co lubią wprost na ziemię, po odgarnięciu śniegu czy liści - ale lepiej przygotować karmnik, który osłoni karmę przed deszczem, śniegiem (z dwiema ściankami - tylną i boczną, podłogą i spadzistym daszkiem). Skorzystają m.in. kos, kwiczoł, rudzik, strzyżyk, dzierlatka, paszkot. Podajmy im całe jabłka lub ich połówki, gruszki, gotowaną kukurydzę (gdy duży mróz - podsuszone), owoce jarzębiny, czarnego bzu, róż głogu. Ornitolodzy podpowiadają, że kwiczołom i kosom będą smakowały resztki banana czy owoców cytrusowych oraz rodzynki. Uzupełnieniem niech będą obierki, gotowane jarzyny, ryż, kasze, makaron.
A ptaki wodne? Kaczkom, łyskom, łabędziom serwujmy otręby, płatki zbożowe, a także warzywa gotowane w nieosolonej wodzie. Najlepiej wyłożyć tę karmę na brzegu w miejscu, gdzie będą mogły spokojnie podejść. (MM)
[email protected]
\\\
*Budka lęgowa - dobra też na zimę
Zimą możemy nie tylko zadbać o karmę dla ptaków, ale też zawiesić już budki lęgowe. Będą gotowe czekały na sezon lęgowy - a część ptaków już w miesiącach zimowych robi rozeznanie. Ponadto ptaki zimujące mogą wykorzystać budki również w okresie zimowym, jako schronienie przy złej pogodzie.
Budki można wieszać od jesieni przez całą zimę, a najpóźniej do połowy marca. Gdy wiosna przychodzi wcześnie, to jej pierwsze zwiastuny - np. szpaki, skowronki, czajki - przylatują już w połowie lutego. Większość ptaków przybywa w połowie marca, a bardziej wrażliwe na temperaturę i żywiące się larwami owadów, które rozwijają się na ulistnieniu - w połowie kwietnia lub na początku maja.
Planując miejsce dla budki, trzeba zadbać o bezpieczeństwo ptaków - by nie zagroziły im drapieżniki, np. koty czy wiewiórki. Budki dla większości gatunków wiesza się więc na wysokości 3 - 5 metrów nad ziemią. Nie powinny być wystawione na działanie silnego wiatru, deszczu ani światła słonecznego (najlepiej kierować otworem wlotowym na wschód lub zachód). Żeby do środka przez wejście nie kapało - zawieśmy budkę lekko pochyloną do przodu. Na jednym drzewie można umieścić najwyżej dwie budki, w oddaleniu przynajmniej 2 - 3 m, by nie wywoływać agresywnych zachowań ptaków. Można też umieścić budkę na ścianie domu, altany czy wewnątrz balkonu, ale trzeba liczyć się z tym, że w okresie lęgowym ptaki będą tam brudzić. Budka powinna być solidnie wykonana: ptaki nie lubią przeciągów i nie będą im odpowiadały domki ze szczelinami, z niedopasowanych deseczek.
Różnego typu budki znajdziemy m.in. w centrach ogrodniczych. A kto chciałby sam zbudować domek odpowiedni dla konkretnego gatunku ptaków, może skorzystać z podpowiedzi specjalistów z Małopolskiego Towarzystwa Ornitologicznego - znajdują się one na stronie internetowej www.mto-kr.pl (tam też jest informacja o poradnikach, w których można poczytać o budkach). (MM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?