Strajk nauczycieli w powiecie wielickim. Będą cięcia pensji. Ile stracą nauczyciele? Dwie gminy rozłożą potrącenia na raty

Regionalna Izba Obrachunkowa stoi na stanowisku, że samorządy nie mogą zapłacić nauczycielom za czas, kiedy ci strajkowali. Oznacza to, że w czasie każdego dnia protestu - zawieszonego od dziś - nauczyciel tracił średnio od 100 do 165 zł pensji. W ostatnich dniach samorządy z powiatu wielickiego analizowały ten problem z każdej możliwej strony. Decyzje już podjęto.

- Trzeba być człowiekiem - tak komentuje krótko burmistrz Niepołomic Roman Ptak projekt „cięć” nauczycielskich pensji w ratach.

- Przygotowaliśmy oświadczenie, które trafiło do placówek oświatowych. To wniosek, który nauczyciele mogą składać do dyrektorów o nie potrącanie w całości z wynagrodzenia kowty za czas strajku, ale rozłożenie jej na raty: po 12,5 proc. (brutto) przez osiem miesięcy. Kto nie podpisze wniosku, będzie to jednoznaczne z tym, że chce by potrącić mu 100 proc. tej kwoty z najbliższej pensji - wyjaśnia szef Niepołomic, gdzie strajkowały wszystkie SP i przedszkola.

Ten sam scenariusz będzie realizowany w Wieliczce, bo te gminy postanowiły razem pochylić się nad problemem i wypracowały tu wspólne stanowisko. Podstawą do niego są zapisy Kodeksu pracy, mówiące że odstępstwo od reguły nakazującej potrącenie przy najbliższej wypłacie sum za okres nieobecności w pracy (np. za czas strajku) jest możliwe tylko wtedy, gdy jest to działanie na korzyść pracownika, np. na jego prośbę (pełną interpretację prawną zamieściliśmy w ramce na końcu tekstu).

„Zastrzegam przy tym, że niniejsza prośba, w żadnym razie, nie oznacza zrzeczenia się prawa do odzyskania odliczonych (potrąconych) kwot wynagrodzenia, o którym mowa, w razie ewentualnego zawarcia przez organizację związkową i pracodawcę stosownego porozumienia kończącego spór zbiorowy” - napisano na końcu wniosku/oświadczenia o rozłożenie „cięcia” nauczycielskich pensji na raty.

- Strajk nie został zakończony, ale zawieszony, stąd ten zapis. Ma on zabezpieczyć interesy nauczycieli. Gdyby doszło jednak do porozumienia nauczycieli z rządem, pracownicy naszych szkół będą mieć gwarancję zwrotu rat potrącanych za czas strajku - mówi burmistrz Wieliczki Artur Kozioł.

… a całą kwotę musimy potrącić z najbliższej pensji - takie jest stanowisko w Gdowie i Kłaju. W pierwszej z gmin strajkowały wszystkie publiczne SP. W drugiej - trzy szkoły.

Z gdowskich wyliczeń wynika, że wypłaty dla nauczycieli będą mniejsze o kwoty od ok. 300 zł do nawet 2 tys. zł. - Prowadzimy jeszcze wyliczenia i sprawdzamy różne interpretacje prawne. Ostateczne dane będą w poniedziałek - powiedział nam wójt Gdowa Zbigniew Wojas. Dodał też, że jest plan, by finansowe straty nauczycieli zrekompensować im z innej puli, np przyznać im nagrody w czerwcu i jesienią tego roku.

W gminie Kłaj niektórzy strajkujący nauczyciele mają otrzymać pensje niższe o 60-70 proc. - Tak będzie w przypadku nauczycieli dyplomowanych, którzy brali udział w całym proteście, tu „cięcia” pensji mogą sięgnąć ok. 2 tys. zł. Dla gminy ta sytuacja też jest bardzo trudna, ale musimy respektować przepisy prawa - mówi Kazimierz Sroka, szef kła-jowskiej „Edukacji”.

W tym rejonie - tak samo jak w pozostałych wielickich gminach i powiecie - wszystkie kwoty o które zostaną obniżone pensje pozostaną nadal w finansowej puli poszczególnych szkół. - Rozważymy jak w przyszłości można zrekompensować nauczycielom potrącenia za czas strajku - twierdzi Sroka.

Strajkowały wszystkie powiatowe szkoły średnie (dwie w Wieliczce, jedna w Gdowie), a także wielicki Zespół Szkół im. Brata Alojzego Kosiby.

Wicestarosta Henryk Gawor mówi, że całość kwot za dni strajku zostanie potrącone z najbliższej pensji. - Czekamy na rozwiązania prawne. Jeśli będzie taka możliwość wypłacimy nauczycielom rekompensaty - stwierdza Gawor.

Ta sprawa była dyskutowana podczas ostatniej sesji powiatowego samorządu. Radni z opozycyjnej „Koalicji Obywatelskiej” przygotowali wtedy projekt uchwały o rekompensatach dla nauczycieli, mających mieć obniżone wynagrodzenia za czas w którym strajkowali. Wniosek o wprowadzenie jej pod obrady przepadł jednak w głosowaniu (przeciwni byli radni PiS).

Interpretacja prawna, na której opierają się gminy Wieliczka i Niepołomice mówi, że: „Z wynagrodzenia za pracę odlicza się, w pełnej wysokości, kwoty wypłacone w poprzednim terminie płatności za okres nieobecności w pracy, za który pracownik nie zachowuje prawa do wynagrodzenia a więc np. za okres, w którym pracownik strajkuje (art. 87 § 7 Kodeksu pracy). Odstąpienie od tej reguły jest możliwe jedynie, gdy działamy na korzyść pracownika (np. na jego prośbę). Możemy wtedy zrezygnować w całości lub w części z potrącenia w kolejnym miesiącu i dokonać potrącenia w późniejszym miesiącu lub miesiącach. Po pierwsze jednak potrzebujemy do tego pisemnej zgody nauczyciela (udzielanej dla każdego potrącenia w danym miesiącu) - art. 91 § 1 Kodeksu pracy. Po drugie w takim przypadku musimy respektować kwoty wolne od potrąceń z art. 91 § 2 Kodeksu pracy”.

Podstawa prawna: Ustawa z 26 czerwca 1974 roku, Kodeks pracy art. 87, art. 91

WIDEO: Barometr Bartusia. Ile powinien zarabiać nauczyciel?