Polityka to moim zdaniem umiejętność przewidywania i planowania strategicznego. Ktoś, kto dzisiaj przerzuca kopalnie z jednej kompanii do drugiej i nerwowo zamyka kopalnie w trosce o to, by nie zawalił się cały sektor, nie jest politykiem, ale kunktatorem.
Ktoś, kto planuje budowę elektrowni jądrowych i nie zwraca uwagi na to, że nasz bogaty sąsiad właśnie elektrownie jądrowe zamyka, jest zwyczajnie nierozsądny, bo warto chyba się zastanowić, dlaczego Niemcy rezygnują z elektrowni dających im połowę energii elektrycznej. A nawet jeżeli mamy swój pomysł, i nie oglądamy się na Niemcy, to ciekawe, ile wydaliśmy na budowę siłowni jądrowych pieniędzy, i jaki skutek te wydatki dały.
Moim zdaniem wydaliśmy setki milionów ze skutkiem zerowym. We wspomnianych Niemczech w 2013 roku w elektrowniach ekologicznych wyprodukowano tyle energii, że wystarczyłoby to naszemu krajowi na całe roczne zapotrzebowanie, i jeszcze by zostało. Ale czy ktoś o tym mówi? Nie, wszyscy tylko krzyczą, że węgiel to nasze narodowe bogactwo, i że węgla będziemy bronić jak niepodległości.
A ja bym wolał, żeby naszym narodowym bogactwem był rozum i rozsądek. I marzy mi się kraj, w którym rządzący nie patrzą pod stopy, ale potrafią podnieść wzrok i popatrzeć, może nie na horyzont, ale chociażby na kilka metrów do przodu.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?