Krakowscy radni przegłosowali wczoraj kolejne powiększenie strefy płatnego postoju. Parkomaty zostana ustawione w części Dębnik oraz na dodatkowych obszarach Krowodrzy i Grzegórzek.
Uchwałę w sprawie zwiększenia strefy prezydent Krakowa przedstawił po tym jak wnioskowali o to mieszkańcy, a analizy wykazały, że w miejscach gdzie ma pojawić się płatne parkowanie obecnie jest problem ze znalezieniem wolnych miejsc postojowych.
Nowa strefa na Dębnikach obejmie teren między bulwarami wiślanymi, a ulicami Monte Cassino i Nowaczyńskiego. W Krowodrzy sięgnie do al. Kijowskiej, a w Grzegórzkach do nasypu kolejowego przy ul. Rakowickiej, a z drugiej strony do ul. Mogilskiej. Strefa zostanie rozszerzona od początku czerwca przyszłego roku. To czas potrzebny na wyposażenie w parkomaty nowych terenów. Ma tym się zająć spółka parkingowa.
Na wczorajszą sesję przybyli mieszkańcy Dębnik, którzy domagali się kolejnych zmian. Wywiesili m.in. transparent: "Uchwałę mieć chcemy, inaczej dalej pikietować będziemy". Radni spełnili ich życzenie.
Jeżeli jednak wziąć pod uwagę cały Kraków, to oczekiwania są inne. W sondażu, który opublikowaliśmy wczoraj - przeprowadzonym przez Homo Homini Ibris dla "Dziennika Polskiego" i "Gazety Krakowskiej" - większość mieszkańców była przeciw rozszerzaniu strefy.
Za tym, aby wróciła ona do granic Starego Miasta opowiedziało się 36,9 proc. ankietowanych, a za zostawieniem jej w obecnych granicach - 23 proc. Za zwiększeniem było 21,6 proc.
Urzędnicy tłumaczą, że w przypadku Krakowa ograniczenie parkowania ma spowodować nie tylko rotację aut, ale też jest jedną z form walki ze smogiem.
- Jeśli tych samych mieszkańców zapytamy, czy chcą mieć czystsze powietrze, to większość będzie za. Ja wybieram czystsze powietrze kosztem samochodu - mówi Jerzy Marcinko, dyrektor Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, którego można spotkać w tramwaju.
Zaznacza, że strefa nie będzie już więcej poszerzana. Urzędnicy planują natomiast zróżnicowanie cen, jeżeli zmieni się ustawa i pozwoli na to nowe prawo. Wtedy postój w centrum mógłby kosztować nawet 6-7 zł, a w podsterfach pozostałoby obecne 3 zł.
Zapytaliśmy, czy w podstrefach w Krowodrzy, Grzegórzkach albo na Zwierzyńcu nie można byłoby wprowadzić tańszego abonamentu miesięcznego. Obecnie na całą strefę kosztuje on 250 zł. Pomysł jest taki, aby w miejscach oddalonych od centrum były abonamenty w cenie np. 100-150 zł.
Na wielu ulicach w podstrefach jest pusto, a ruch robi się w centrum, bo przy jednolitej cenie wielu chce kierowców podjechać jak najbliżej Rynku. Urzędnicy i radni mają przeanalizować, jakie byłby skutki zróżnicowania cen. Zwracają jednak uwagę, że strefa nie powinna zachęcać do przyjazdu samochodem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?