Tak wyglądały ostatnie przygotowania do otwarcia nowej wystawy w Zamku Królewskim, która od dziś udostępniona została zwiedzającym Fot. Tomasz Stankiewicz
- Już wtedy mieliśmy ideę, by w niepołomickim zamku stworzyć jak gdyby suplement Sukiennic. Wiadomo było, że nie mieści się tam tyle obrazów, ile można było eksponować u nas, a poza tym, że w magazynach Muzeum Narodowego jest wiele cennych dzieł, które leżą tam całymi latami i dziesięcioleciami. Są i takie, które przeleżały 100 lat! - mówi dyrektor Muzeum Niepołomickiego Zamek Królewski w Niepołomicach Maria Jaglarz.
Na zamku pozostało więc około 70 dzieł, które czekały na umieszczenie w nowej ekspozycji.
- Wydawało się, że po trzech latach pobytu u nas pierwszych "Sukiennic" wystarczy odmalować sale, a potem dowieźć resztę obrazów i wystawa gotowa. Okazało się jednak, że nowy scenariusz, oparty o dzieła już pokazywane, lecz uzupełniony odrestaurowanymi, uzyskanymi z magazynów Muzeum Narodowego, stworzył całkiem inną galerię. Trzeba było dostosować do niej i wystrój i aranżację - stwierdza dyr. Jaglarz. Prace nad scenariuszem wystawy, który przygotowała Wacława Milewska, zakończyły się w połowie lipca i wtedy przystąpiono do robót budowlanych.
Zmian wymagał też system alarmowy, oświetlenie, trzeba było wykonać całkiem inne postumenty.
Przy okazji przeróbek wnętrz, udało się wygospodarować szatnię dla zwiedzających i pokoik socjalny dla pań woźnych. Niejako przez przypadek powstało nowe wejście do muzeum - wchodzi się do niego przez tunel, co od razu wywołuje nieco tajemniczy nastrój.
Prace adaptacyjne w zamkowych wnętrzach trwały około 2 miesięcy. Nad ich przebiegiem czuwała m.in. autorka aranżacji Luiza Berdak.
- Renowację wykonywała nasza znakomita niepołomicka ekipa p. Marii Piotrowskiej - informuje dyr. Maria Jaglarz. - Dokładnie, szybko, a gdy trzeba było - od świtu do nocy. W urządzaniu wystawy pomagała oczywiście kadra Muzeum Narodowego - zadania były czasem karkołomne, bo "wprowadzenie" do sal obrazów o dużych formatach, to nie lada sztuka. Zaangażowani też byli pracownicy wykonujący inwentaryzację dzieł.
Współpraca niepołomickiego i krakowskiego muzeum jest doskonała. I nie chodzi tu tylko o jej stronę techniczną. Wyrazem tego współdziałania jest to, że dzieła z Sukiennic tym razem pozostaną w Niepołomicach ...na zawsze.
- Wystawa jest bezterminowa. Uzgodniliśmy z Muzeum Narodowym, że Zamek będzie miał swoją stałą galerię. Mam nadzieję, że będzie ona odwiedzana równie chętnie, jak przy okazji poprzedniej wystawy. I będzie się tak samo naszym gościom podobała - mówi. dyr. Jaglarz.
***
Wczoraj w południe wystawa zatytułowana "Znane i nieznane" została uroczyście otwarta. W ośmiu zamkowych salach można zobaczyć 133 obrazy, m.in. Henryka Siemiradzkiego, Leona Wyczółkowskiego, Piotra Michałowskiego, Artura Grottgera, Jacka Malczewskiego, Jana Stanisławskiego, Maurycego Gottlieba, Stanisława Witkiewicza. Eksponowanych jest również 29 rzeźb, wśród nich "Niewolnik" Piotra Wójtowicza, popiersia wielkich Polaków oraz cykl "Tańce polskie" Antoniego Kurzawy.
Wystawa w Zamku Królewskim czynna jest codziennie od godz. 10 do 18.
Barbara Rotter-Stankiewicz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
