MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Sursum corda" z rachunkiem sumienia

Redakcja
Fot. Beata Szkaradzińska
Fot. Beata Szkaradzińska
PODHALE. Ponad 6 tysięcy osób w czterech grupach: nowotarskiej, zakopiańskiej, orawskiej i ludźmierskiej podążało w sobotę z pielgrzymką "Sursum corda" papieską drogą od Kościeliska aż do sanktuarium Królowej Podhala Matki Boskiej Ludźmierskiej.

Fot. Beata Szkaradzińska

Pielgrzymka śladem Jana Pawła II odbyła się już po raz czternasty. Tą drogą w 1997 roku na modlitwę różańcową z góralami jechał Jan Paweł II. Teraz już od lat trasę tę niezmiennie i niezależnie od warunków pogody pokonują górale w każdą pierwszą sobotę czerwca. Pielgrzymują oni z Zakopanego do Ludźmierza przez Kościelisko, Salamandrę, Gubałówkę, Furmanową, Ząb, Bustryk, Sierockie, Bańską Wyżną, Bańską Niżną, Szaflary i Maruszynę. Na pielgrzymi szlak ruszyli - jak zawsze - wczesnym rankiem po krótkim nabożeństwie i błogosławieństwie kustosza ks. Mariana Muchy. Droga była przystrojona papieskimi flagami, a przy niej pątników pozdrawiali mieszkańcy wiosek. Z kolei przy szkołach i remizach zorganizowano dla pielgrzymów odpoczynek i ciepły posiłek, sfinansowany przez samorządy. Podczas pielgrzymowania pątnicy śpiewali, modlili się oraz słuchali konferencji. Mogli też skorzystać z sakramentu spowiedzi.

W Ludźmierzu pątników po kilkunastogodzinnej drodze, jak co roku przywitał ks. Tadeusz Juchas, kustosz ludźmierskiego sanktuarium. - Oto przynosicie radosną wieść i świadectwo. Przypominacie zawołanie Jana Pawła II, które skierował do nas u stóp krzyża na Giewoncie - mówił ks. Tadeusz Juchas. Nawiązał on tymi słowami do zawołania papieskiego i hasła pielgrzymki "Sursum Corda". Z kolei Marek Skrzypek, główny jej organizator i pomysłodawca podkreślił, że pielgrzymi w swych sercach nieśli wiele intencji, jednak przede wszystkim dziękowali za beatyfikację Jana Pawła II. Warto dodać, że hasłem tegorocznej pielgrzymki były słowa Papieża "Na was zawsze można liczyć", skierowane pod Wielką Krokwią do górali. Zdanie to jednak zakończono znakiem zapytania. Dlaczego? Jak wyjaśniał Marek Skrzypek, pielgrzymka miała być rachunkiem sumienia górali.

Na zakończenie pielgrzymki, jej uczestnicy pokłonili się jeszcze u stóp Królowej Podhala, biorąc udział w uroczystej mszy świętej. Byłą ona celebrowana na ołtarzu papieskim, czyli tym samym, na którym przez 14 laty klęczał Jana Paweł II, prowadząc modlitwę różańcową transmitowaną na cały świat.

W pielgrzymce udział wzięli licznie mieszkańcy Podhala, Spisza i Orawy zarówno ci młodzi, jak i starsi. Nie zabrakło rodziców ze swymi małymi pociechami. Wszystkim, jak co roku, w pielgrzymim trudzie bezinteresownie pomagali mieszkańcy wiosek, strażacy OSP, a także policjanci.

Beata Szkaradzińska

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski