Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital powoli idzie na dno

Ewelina Sadko
Szpital w Wadowicach od lat zmaga się z kłopotami finansowymi. Budynki czekają na remont, a pacjenci narzekają na złe warunki. W tym roku ma zostać otwarty nowy pawilon z łóżkami
Szpital w Wadowicach od lat zmaga się z kłopotami finansowymi. Budynki czekają na remont, a pacjenci narzekają na złe warunki. W tym roku ma zostać otwarty nowy pawilon z łóżkami Archiwum
Wadowice. Z pracy rezygnują kolejne osoby odpowiedzialne za kierowanie lecznicą. Dyrektorka jest ciągle na zwolnieniu lekarskim. Starosta wadowicki twierdzi, że nie ma pomysłu na ratowanie szpitala. Czeka na plan naprawczy. Ale prywatyzacji nie będzie

Jeszcze przed świętami Witold Ponikło, zastępca dyrektora do spraw technicznych szpitala w Wadowicach, złożył rezygnację.

Wypowiedzenie umowy o pracę zostawiła też Agnieszka Wcisło, główna księgowa lecznicy, a ze starostwa odeszła Beata Wilk-Woderska, kierowniczka wydziału inwestycyjnego, odpowiedzialnego za rozbudowę Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej.
Od miesiąca nieobecna jest dyrektorka szpitala Urszula Lasa. Starosta przyznaje, że sytuacja w szpitalu wymyka się spod kontroli.

Pracownicy odchodzą przez długi?
Nie wiadomo, co jest przyczyną nagłych rezygnacji osób, które mają znaczący wpływ na funkcjonowanie szpitala. Możliwe, że rosnące ciągle długi.

- Dyrektorka co chwilę dosyła nowe zwolnienie lekarskie - mówi Bartosz Kaliński, starosta wadowicki. - Nie ukrywam, że współpraca z panią Urszulą Lasą jest bardzo trudna i oceniam ją negatywnie - dodaje. Od miesiąca próbuje skontaktować się z dyrektorką, ale bezskutecznie. Lasa nie odbiera żadnego z trzech telefonów, jakich numery podała.

- Mimo że jeden z nich miał być używany jako alarmowy w sytuacjach kryzysowych - zdradza starosta. Nie ma jej też pod adresem, jaki wpisała w podaniu o pracę.

- To bulwersujące i skandaliczne zachowanie - podkreśla Bartosz Kaliński.
Pracownicy starostwa skontaktowali się wreszcie z dyrektorką dopiero w miniony piątek. - Powiedziała tylko, że jest chora i odłożyła słuchawkę - mówi starosta.

Został tylko jeden dyrektor
Placówką rządzi obecnie jedyna osoba, jaka została z kierownictwa: Grzegorz Skałkowski, zastępca dyrektora ds. lecznictwa. Do 10 kwietnia radni i starosta wyznaczyli mu termin na opracowanie planu naprawczego, który pozwoli znaleźć rozwiązanie i poprawić sytuację w placówce. W tegorocznym budżecie powiatu nie ma zarezerwowanych żadnych pieniędzy na spłatę długów szpitala. Taki plan przygotował jeszcze poprzedni starosta Jacek Jończyk.

Nie ma planów prywatyzacji
Bartosz Kaliński przyznaje, że sytuacja lecznicy jest zła, ale nie planuje jej prywatyzacji.

- Nie wiem jeszcze, co zrobimy i jak wyjdziemy z tych kłopotów, ale musimy utrzymać szpital jako placówkę publiczną - mówi. Zapytany, czy zamierza odwołać ze stanowiska dyrektorkę szpitala, unika jednoznacznej odpowiedzi. Najpierw tę kwestię musi omówić z zarządem powiatu, a dopiero później poda informację do publicznej wiadomości.

Miliony na minusie
Kontrakt szpitala z Narodowym Funduszem Zdrowia na 2015 rok opiewa na kwotę 32,4 mln zł. Od początku stycznia do 28 lutego wykorzystano 5,4 mln zł, a to o ponad pół miliona zł więcej niż zakładano. Do tej listy doliczyć trzeba długi, jakie ciążą na szpitalu za ubiegły rok (ponad pięć mln zł). Jeśli sytuacja się nie zmieni i szpital będzie popadał w kolejne długi, ten rok może zakończyć z 10 mln zł na minusie. Od początku roku wśród wszystkich przyjętych 75 proc. pacjentów zakwalifikowanych było jako przypadki "ostre" lub "ratujące życie".

- Tylko 26 proc. pacjentów przyjętych to ci z zaplanowanym wcześniej terminem - mówił naszym dziennikarzom Witold Ponikło w dniu rezygnacji z pracy.

- Kontrakt z NFZ nie jest wystarczający dla potrzeb ludzi z powiatu wadowickiego - dodaje. Zdarzało się, że osoby z wyznaczonym terminem nie zostały przyjęte.

Szpital w Oświęcimiu, gdzie w powiecie mieszka porównywalna ilość ludzi, ma ponad 60 mln zł kontraktu z NFZ.

Fakty
Szpital im. Jana Pawła II
Wadowicka placówka leczy pacjentów w zakresie chorób wewnętrznych, geriatrii, pediatrii, chirurgii ogólnej i urazowej, ginekologii i położnictwa, noworodków i wcześniaków, anestezjologii i intensywnej terapii oraz chorób zakaźnych. Jest tu 11 oddziałów w czterech budynkach.
* W pawilonach "A" i "B" znajdują się oddziały: dziecięcy, geriatryczny, wewnętrzny I i II oraz dział rehabilitacji. W osobnym parterowym budynku jest oddział obserwacyjno-zakaźny z izbą przyjęć. W pawilonie "C" są: anestezjologia i intensywna terapia, chirurgia urazowa, ginekologia i położnictwo oraz oddział noworodków. W pawilonie "D" zlokalizowane są: szpitalny oddział ratunkowy z izbą przyjęć, blok operacyjny, pracownia RTG, centralna sterylizatornia, pracownia patomorfologii i tomografii komputerowej .
* Starosta wadowicki planuje do końca tego roku uruchomić przynajmniej trzy kondygnacje nowego budynku pawilonu "E". Będzie to poziom techniczny oraz dwa piętra dla pacjentów. Budowa tego pawilonu oraz modernizacja budynków "C" i "D" jest finansowana z pieniędzy starostwa powiatowego, Unii Europejskiej oraz budżetu szpitala. Pochłonie ponad 60 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski