Szpitale z wyższą dotacją

Cztery powiatowe szpitale - w Oświęcimiu, Olkuszu, Chrzanowie i Wadowicach - będą mieć trochę więcej pieniędzy na 2016 rok niż pierwotnie zakładano. Na razie nie wiadomo jednak dokładnie, który ile dostanie. Negocjacje trwają.

- Podpisywanie aneksów do umów potrwa do końca roku - informuje Aleksandra Kwiecień, rzeczniczka prasowa krakowskiego oddziału NFZ.

- We wszystkich 20 szpitalach powiatowych Małopolski na 2016 r. wynegocjowano 7,5 mln zł. Z tej kwoty szpitale mogą dowolnie dysponować sumą 2 mln zł - potwierdza Sabina Bigos-Jaworowska, dyrektorka Szpitala Powiatowego im. św. Maksymiliana w Oświęcimiu i przewodnicząca Stowarzyszenia Szpitali Powiatowych Województwa Małopolskiego, które wywalczyło dodatkowe pieniądze w NFZ.

Pozostałe 5,5 mln zł to kwota, która została przyznana placówkom medycznym już na konkretne potrzeby. Teraz jednak szpitale będą mogły przesuwać część tych pieniędzy tam, gdzie będą bardziej przydatne. Do tej pory nie mogły tego robić.

Przykładowo oświęcimska placówka wynegocjowała już dodatkowe 100 tys. zł i 500 tys. zł, które można przesunąć z jednego oddziału na drugi. Przy kontrakcie na ponad 70 mln zł wydaje się, że to niedużo.

- Oczywiście chciałoby się wynegocjować znacznie więcej, ale nic nie poradzimy. I tak cieszy nas dobra wola NFZ - dodaje Bigos-Jaworowska.

- Będzie można wykorzystać te pieniądze tam, gdzie mamy najwięcej nadwykonań - dodaje.

Część pieniędzy przeznaczonych wcześniej na położnictwo, onkologię, oddział noworodków i udarowy zostanie przesunięta na oddziały internistyczny, pediatryczny, ortopedyczny, ginekologiczny, neurologiczny i pulmonologiczny, bo tam są dużo potrzebniejsze.

- Nikt nie przewidzi, na co ludzie będą chorować, ale pewne trendy obserwujemy - zauważa Jaworowska.

Ostateczne negocjacje zakończył też Szpital Powiatowy w Chrzanowie. Już wiadomo, że kwota kontraktu na 2016 r. będzie o ok. 400 tys. wyższa niż na 2015 r.

Ma wynosić 91 mln 343 tys. złotych (z wyłączeniem środków przeznaczonych na wynagrodzenia pielęgniarek i położnych).

- Wysokość otrzymanego kontraktu przekłada się bezpośrednio na liczbę przyjętych pacjentów, tzn. im mniejszy mamy kontrakt, tym mniej pacjentów szpital może obsłużyć wydłużając pozostałym czas oczekiwania na świadczenia zdrowotne - wyjaśnia Agnieszka Dyba z chrzanowskiej placówki.

Zwiększenie liczby przyjętych pacjentów to nie wszystko.

- Dodatkowe środki pozwoliłyby na np. sfinansowanie bieżących potrzeb w zakresie remontów i inwestycji sprzętowych - nie ukrywa Agnieszka Dyba.

A tych w małopolskich placówkach nie brakuje. Pilnie przydałby się m.in. remont starej części Nowego Szpitala w Olkuszu, która wręcz się sypie.

Jak informuje Marta Pióro z olkuskiej placówki, ich kontrakt na 2016 r. wzrósł o ok. 200 tys. Łącznie wynosi trochę ponad 48 mln zł.Do końca stycznia 2016 r. ma być gotowy całościowy plan wszystkich remontów i modernizacji.

- Na tej podstawie zarząd będzie podejmował decyzje w sprawie przyszłych inwestycji - mówi Marta Pióro. - W pierwszej kolejności muszą być zabezpieczone bieżące potrzeby pacjentów związane z leczeniem. Inwestycje finansuje się z zysku, który uda się wypracować - dodaje.