Rudera, która wita wjeżdżających do Nowego Sącza główną trasą od strony ulicy Tarnowskiej, zniknie na zawsze z krajobrazu miasta. Samorząd oddaje za nią okazałą kamienicę przy ul. Lwowskiej 59 (dawne pogotowie opiekuńcze), a następnie zniszczony budynek wyburzy. W przyszłości powstanie tu wielkie rondo.
Nowe rondo w Sączu
- To nie jest dobra transakcja. Dowodzi wyłącznie, że brakuje nam mądrej i długofalowej strategii - przekonuje radny Józef Hojnor z PO. - Budynek należał kiedyś do miasta. Został w latach 90. sprzedany za przysłowiową czapkę gruszek (około 300 tys. zł - przyp. red.). Miasto najpierw pozbyło się więc nieruchomości, żeby potem w rozliczeniu wykupić ją za znacznie większą kwotę. To absurd!
Nieruchomość przy ulicy Lwowskiej 59 wyceniono na 1,7 miliona, zaś ruderę przy ul. Tarnowskiej 4 na 650 tysięcy złotych. Nowy właściciel przeleje na konto miasta tę sporą różnicę.
- W formie dopłaty dla miasta z tej transakcji wpływa kwota 1 044 353 zł. Zyskujemy nieruchomość pod nowe rozwiązanie komunikacyjne - mówi Krzysztof Witowski, rzecznik prezydenta Nowego Sącza.
W miejscu starej kamienicy ma powstać rondo, a wraz z nim szereg rozwiązań komunikacyjnych i nowa przeprawa na Dunajcu. Most heleński zostanie wyburzony. Kiedy to się stanie? Tego dokładnie jeszcze nie wiadomo, bo miasto nie ma pieniędzy na tak dużą budowę.
- Po co kupujemy nieruchomość w chwili, kiedy nie mamy dokładnych planów tych rozwiązań komunikacyjnych? - zastanawia się radny Hojnor. Twierdzi, że nic nie usprawiedliwia takiej transakcji. Ratusz odpowiada, że chce sięgnąć po dofinansowanie z Unii Europejskiej. Szacunkowy koszt budowy ronda pod zamkiem i mostu na Dunajcu to ok. 90 mln zł.
Wstydu już nie będzie
- To ruina, ale i jedyna pozostałość przedwojennej, podzamkowej dzielnicy - mówi Łukasz Połomski, historyk, twórca Sądeckiego Sztetlu. Przed wojną w tej właśnie kamienicy znajdowało się ważne centrum handlu. Kupcy i handlarze żydowscy mieli tu swoje sklepy i składy. Jednym z największych przedsiębiorstw pod tym adresem był skład win, wódek i likierów Natana Englandera. Mieszkał tutaj także Salomon Schussel, radny i ceniony społecznik. Ale współcześni mieszkańcy Nowego Sącza cieszą się, że ruina wreszcie przestanie straszyć.
- Z pewnością to ważny fragment historii miasta, ale za późno już, żeby go ratować. Dziś to szpetna wizytówka, która wita gości i turystów. Powinna jak najszybciej zniknąć - uważa Antoni Hobler.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?