Tarcia z prezydentem

Członkowie Rady Programowej MCEAH odnieśli się do kilku kwestii spornych

Znajdujący się tuż za obozowym murem Theatergebäude nie może być na razie modernizowany, bo nie jest zatwierdzony plan zagospodarowania przestrzennego terenu. Dokument czeka w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji i nie może być zatwierdzony, gdyż - jak poinformował ostatnio prezydent Oświęcimia Janusz Marszałek - Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau wniosło sprzeciw.
- To prawda - przyznała Krystyna Oleksy, wicedyrektor PMA-B. - Aco jest przedmiotem rozbieżności? Otóż, miasto proponuje zapis, że "na terenie Muzeum zabrania się wszelkiej działalności komercyjnej". Amy chcemy, by do tego zdania dopisać zastrzeżenie: "z__wyjątkiem tej, która jest niezbędna do wypełniania celów statutowych PMA-B__i____obsługi odwiedzających".
Dyrektor Oleksy dodała, że gdyby Muzeum zgodziło się na zapis, proponowany przez władze Oświęcimia, placówka straciłaby pół swojego budżetu. Pieniądze z budżetu państwa zabezpieczają ok. 50 proc. rocznych potrzeb PMA-B, a - zdaniem Krystyny Oleksy - muzeum powinno mieć absolutną kontrolę nad działalnością komercyjną, jak przewodnicy czy działalność wydawnicza.
Piotr M.A. Cywiński, wiceprzewodniczący Rady Programowej MCEAH, a zrazem sekretarz Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej, dodał, że z opinią PMA-B całkowicie zgadza się MRO oraz doradcy premiera wyspecjalizowani w tej problematyce, a także decydenci Ministerstwa Kultury. To dlatego członkowie Rady postanowili złożyć na ręce premiera Kazimierza Marcinkieiwcza list z prośbą o spełnienie wcześniejszych obietnic szefa rządu i pomoc w rozwiązaniu jeszcze w bieżącym roku problemów z siedzibą MCEAH. Wiceprzewodniczący Cywiński podkreślił też, że podczas ostatniego spotkania MRO premier potwierdził, że zadaniem na ten rok jest uregulowanie sprawy Starego Teatru.
Prezydent Marszałek stoi zaś na stanowisku, że proponowany przez miasto zapis jest zgodny z Oświęcimskim Strategicznym Programem Rządowym, który przewiduje m.in. wyprowadzenie z muzeum recepcji i punktu dyspozytorskiego przewodników, a zmiany spowodowałyby konieczność rozpoczęcia od nowa procedury uchwalania planu.
Dziennikarze zapytali też przewodniczącego Rady MCEAH o to, dlaczego nie chce zasiąść przy jednym stole z oświęcimskim włodarzem. - Prezydent Marszałek zniesławił prof. Władysława Bartoszewskiego, oskarżając go owszelkie możliwe iniemożliwe rzeczy - tłumaczył Stefan Wilkanowicz. - Powiedziałem wtedy, że nie mamy oczym rozmawiać, dopóki nie przeprosi prof. Bartoszewskiego. Ponieważ tego nie uczynił, wjednym zprogramów telewizyjnych, wktórym miał wystąpić razem ze mną prezydent Marszałek, było puste krzesło zamiast mnie.
Padło także pytanie o to, czy Rada Programowa MCEAH dyskutowała o Kopcu Pamięci i Pojednania, który ma powstać w Oświęcimiu. - Rada w____ogóle nie zajmowała się tą kwestią - powiedział Piotr M.A. Cywiński. - Mogę jedynie powiedzieć, że już kilka lat temu MRO popierała pomysł, zgłoszony przez prof. Józefa Szajnę, który zakłada, że Kopiec ma być wznoszony latami przez odwiedzających były obóz, co niekoniecznie jest zgodne z____forsowanymi obecnie rozwiązaniami.
(BAJ)