Gmina Zabierzów, organizując targi, informowała wystawców, że uczestniczy w Programie Ograniczenia Niskiej Emisji (PONE). Wnioski o wymianę pieców złożyło prawie 250 osób. Udało się też wywalczyć w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie obiecywane 50-procentowe dopłaty do wymiany starych, kopcących pieców na kotły nowej generacji.
Dzięki temu mieszkańcy otrzymają dotację z funduszu do 4,5 tys. zł jeśli wymienią piece na nowe, oszczędne węglowe, albo do 7,5 tys. zł, jeśli wymienia piec na gazowy.
Jak zapowiadała wielokrotnie wójt Zabierzowa Elżbieta Burtan, gmina Zabierzów ze swojego budżetu dokłada to tego programu swoją dotację w wysokości 35 proc. wartości pieca. Łącznie mieszkańcy mogą otrzymać 85-procentowe dofinansowanie.
- To dotyczy tylko tych, którzy uczestniczyli w pierwszym etapie naboru wniosków. A ja się do niego nie zgłosiłem. Chciałem najpierw sprawdzić, jak ten program zadziała. Jednak myślę o wymianie pieca - być może w przyszłym roku - mówi Józef Walus z Rząski, który w sobotę przyjechał na zabierzowski Rynek, żeby oglądnąć piece i porozmawiać z producentami.
Piece, które spełniają wymogi dofinansowania z PONE, kosztują od 9 do 13 tys. zł, w zależności od mocy kotła i producenta. - Do tej kwoty należy doliczyć kwotę montażu, a to jeszcze dodatkowe 3 tys. zł. Jednak trzeba przyznać, że przy dużej dotacji całość inwestycji jest w atrakcyjnej cenie - mówi Walus.
Ci, którzy przyjechali na targi, mieli okazję porozmawiać z producentami. - Przyjeżdżamy do klienta do domu, analizujemy potrzeby budynku i dopasowujemy do tego kocioł. Mamy w ofercie sprzedaż, montaż i serwis - mówi Wiesław Pyto z wadowickiej firmy produkującej kotły.
Z gminy Zabierzów na targi przyjechało także kilka osób, które budują nowe domy i myślą o zakupie pieca. - W nowych robi się raczej ogrzewanie gazowe. To znacznie wygodniejsze. Ponadto nowoczesne budynki, odpowiednio ocieplone, pozwalają na spore oszczędności na ogrzewaniu w porównaniu ze starymi obiektami. Znajomi od dwóch lat grzeją w nowym domu gazem i wyliczają, że w sezonie za gaz na ogrzanie 140-metrowego domu płacą 400 zł miesięcznie - mówi pan Adam, którzy dopytywał się o piece gazowe.
Sebastian Bogumił z gdańskiej firmy zajmującej się technikami grzewczymi, oferował kotły klasy V na ekogroszek (drobny węgiel) oraz pelety (sprasowane trociny). - Piece tej klasy, bez względu na to, czym się pali, są tak skonstruowane, że nie emitują więcej niż 40 miligramów pyłów na 1 metr sześcienny wydobywających się spalin. Niektóre piece na pelety emitują tylko 15 miligramów pyłów na metr sześcienny spalin - zachwalał swoje urządzenia.
Na stoisku firmy ze Stalowej Woli był m.in. piec multimax.- To kocioł, który ma dwa paleniska, na górze i na dole. Można w nim palić peletami, czyli sprasowanymi trocinami, ekogroszkiem, miałem - bardzo drobnym węglem oraz tradycyjnym drzewem - wymienia Marek Staniszewski, przedstawiciel firmy.
Wystawców na targach było wielu, natomiast zainteresowani zakupem kotłów pojawiali się sporadycznie. - Byliśmy na wielu targach, ale tak słabo zorganizowane, jak zabierzowskie, zdarzają się sporadycznie. W innych gminach i miastach do ludzi deklarujących wymianę pieca są wysyłane zaproszenia na targi w formie pisma lub sms-a, rozwiesza się plakaty z informacjami lub organizuje zebranie informacyjne w tym dniu. Spośród tych, którzy zadeklarowali wymianę starego kotła na nowy, na targi przyszło może ze 20 procent. A przecież przyjechaliśmy tu głównie dla nich - mówią wystawcy.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?