-_Tradycja noworocznych spotkań kontynuowana jest od pierwszych lat powojennych. Początkowo mecze rozgrywane były w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Swego czasu szyki piłkarzom pokrzyżowała fatalna pogoda i mecz został przeniesiony właśnie na pierwszy dzień Nowego Roku, Tak zostało już do __dzisiaj - _wspomina będący ikoną tarnowskiego klubu - Marian „Maniuś” Prokop.
Zmieniła się też nieco formuła. W zespole Kawalerów zagrają głownie młodzi zawodnicy lidera klasy okręgowej. Drużyna Żonatych składać się będzie z wychowanków tarnowskiego klubu, występujący aktualnie w innych zespołach, a także tych, którzy zakończyli już sportową karierę.
- W naszym zespole wystąpią m.in. bracia Artur i Tomasz Prokopowie. Z Austrii mają przyjechać Wiesław Wilk i Tadeusz Stachura. Nie zabraknie zasłużonych dla naszego klubu piłkarzy: Józefa Ogorzelca, Stanisława Sroczyńskiego, Jerzego Sadłonia, Marcina Gąsiora, Janusza Surmana, Romana Minnicha. Być może zagra też Wojciech Klich. Swój udział zaawizowali także byli zawodnicy Stanisław Krok i __Tadeusz Syrek - mówi długoletni piłkarz Tarnovii, a także Cracovii Jacek Czarnik.
Piłkarz żałuje tylko, że noworoczne mecze jego Tarnovii nie cieszą się takim zainteresowaniem władz miasta jak właśnie Cracovii. - Grałem w trzech noworocznych spotkaniach „Pasów”. W Krakowie to było zawsze piłkarskie święto. Przychodziły tłumy kibiców, noworoczne życzenia składał prezydent miasta. W Tarnowie o takiej wizycie przedstawicieli władz można tylko pomarzyć - dodaje Jacek Czarnik.
O tym, czy pierwsza bramka 2016 roku padnie w Krakowie, czy Tarnowie przekonamy się niebawem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?