Wacław Krupiński: KULTURAŁKI
Biorę do ręki gazetę. „Duży Format”, w nim facet też dużego formatu i to w sensie jak najbardziej ścisłym – Maciej Nowak. Już na pierwszej stronie zwiastun: „Jakiś koleś mija mnie na ulicy i wrzeszczy: „Ty pedale!”. Ale równie dobrze mógłby: „Ty grubasie!”. Niemniej zaczynam czytać, bo choć Maciej Nowak to ostatnio juror konkursu kulinarnego „Top Chef”, ale to też facet związany od lat z teatrem, a to już mnie interesuje. Brnę zatem przez partie kulinarne, zgadzam się z oburzeniem Nowaka na fakt, że po Euro „zostały wielkie stadiony, na które dotacja jest wyższa niż na wszystkie teatry w Polsce” (zostało i poczucie wstydu, teraz spotęgowane, bo w cuda nie wierzę), przemykam po wątkach gejowskich, ale wreszcie jest i teatr.
Cytat, przepraszam, będzie długi. „Metodologia genderowo-queerowa jest dziś językiem głównego nurtu humanistyki. Zaczęliśmy rzeczywiście od przyjrzenia się polskiemu teatrowi pod tym kątem. I okazało się, że w jego historii jest wiele wątków pominiętych, m.in. obecność kobiet. Mówi się, że Wojciech Bogusławski jest ojcem polskiego teatru. A gdzie jest matka? Zaczęliśmy badać tożsamość seksualną polskiego teatru i jego twórców. W tym środowisku zawsze była nadreprezentacja osób homoseksualnych, ale mówiło się o tym tylko w garderobach, przy wódce. Ten temat wybuchł teraz przy okazji m. in. tekstu Joanny Szczepkowskiej o ho-molobby w teatrze – właśnie dlatego, że był tak długo przemilczany. Wielka siła seksualna teatru nigdy nie została opowiedziana, wyjaśniona”. Niestety, Maciej Nowak straci wkrótce posadę dyrektora podlegającego ministrowi kultury poważnego Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego, zatem pewnie nie doczekamy opowieści o wielkiej sile seksualnej teatru. Co w tej sytuacji z polskim teatrem?! Czy poznamy jego matkę? Bo Nowak da sobie radę; ma zająć się przewodnikiem po restauracjach. Może nawet opracuje go według założeń metodologii genderowo- -queerowej?
Gdzie uciec od seksu? W kiosku proszę o „Politykę”. Na okładce „Seks na wspomaganiu. Co warte są intensywnie promowane tabletki męskości?”. No to próbuję od tyłu. A tam rubryka „Polityka i obyczaje” donosi, że za rok w Warszawskiej Operze Kameralnej premiera „Anny Grodzkiej”. Libretto piszą eksdziennikarz „GW” Piotr Pacewicz z redaktorką lesbijsko-feministycznego czasopisma „Furia”. Już nawet z furią chciałem bluznąć, ale pomyślałem, że może dzięki temu Maciej Nowak, poszukując tożsamości seksualnej polskiego teatru, znajdzie jego matkę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?