A skoro tak, to kierowcy już cieszyli się na samą myśl, że przed wakacjami gotowy będzie pierwszy fragment tej drogi ze Skomielnej Białej do Rabki.
Może i nie poprawi on znacząco ruchu tranzytowego, bo do tego potrzebna jest cała S7 od Lubnia do Rabki, ale dla mieszkańców Podhala byłoby to spore ułatwienie, a i przyjezdnym fajnie byłoby przejechać się szerokimi wiaduktami.
Niestety - marzenia o wakacyjnej podróży w komfortowych warunkach, chociaż na kilkunastu kilometrach, nie spełnią się. Pierwszy odcinek drogi ekspresowej w kierunku Podhala będzie gotowy dopiero we wrześniu. I to przy zastrzeżeniu, że nic się już nie wydarzy, co zakłóciłoby nowy harmonogram robót. A przecież i pogoda może nie sprzyjać drogowcom.
Do tego dochodzą roszczenia podwykonawców, którzy obawiają się, że włoska firma nie zapłaci im za podzlecone roboty. O kolejne przesunięcia terminu zakończenia budowy nie jest więc tak trudno.
Nadziei kierowcy mogą upatrywać w tym, że jesienią są wybory parlamentarne. Politycy będą więc robić wszystko, być może nawet ze spełnianiem roszczeń firm budowlanych, które do tej pory były uznawane za nieuzasadnione, by przed dniem głosowania uroczyście przeciąć wstęgę i puścić ruch.
Z podawaniem terminów zakończenia budowy dróg jest jak z prognozą pogody - niby da się wszystko przewidzieć, ale często te przewidywania nie do końca się sprawdzają. Zwłaszcza, jak padają w ferworze politycznej walki.
WIDEO: Trzy Szybkie. Krzysztof Kwarciak: Brakuje pomysłu na to, jak Kraków powinien wyglądać
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?