Tiger wygrał z FoodCare

Po ponad trzech latach procesu sąd ostatecznie uznał rację fundacji ,,Równe Szanse" i Dariusza Michalczewskiego. Zgodnie z tą decyzją FoodCare ma obowiązek zapłaty byłemu pięściarzowi i jego fundacji ponad 15 mln zł nieuiszczonych opłat licencyjnych, wraz z kosztami i odsetkami.

A to jeszcze nie koniec, bo w zakresie rozliczeń finansowych w sądzie jest jeszcze pozew odszkodowawczy Mina 22 mln zł przeciwko firmie FoodCare z Zabierzowa.

"Jest to jedno z najważniejszych rozstrzygnięć w tej sprawie, jednocześnie potwierdzające, że to firma FoodCare złamała łączącą strony umowę" - stwierdza Fundacja Dariusza Michalczewskiego ,,Równe Szanse" w przesłanym komunikacie.

Właściciel spółki FoodCare nie zgadza się z decyzją krakowskiego sądu apelacyjnego. Zapowiedział już złożenie skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego.

Przypomnijmy, Michalczewski, znany bokser użyczył FoodCare swojego sportowego pseudonimu ,,Tiger" na potrzeby produkcji napoju energetycznego. W 2010 roku, pomimo nieprzerwanej sprzedaży napojów pod marką "Tiger", spółka FoodCare odmówiła zapłaty należnej fundacji prowizji.

Złamała tym samym postanowienia umowy, która kompleksowo regulowała kwestie dotyczące m.in. korzystania przez spółkę z Zabierzowa z oznaczenia "Tiger" należącego do Michalczewskiego i jego fundacji. W związku z tą sytuacją fundacja byłego boksera złożyła w Sądzie Okręgowym w Krakowie pozew przeciwko FoodCare. Sprawa zakończyła się wczoraj prawomocnym wyrokiem na korzyść fundacji.

W listopadzie 2010 roku sportowiec podpisał nową umowę z inną spółką spożywczą - Maspex Wadowice, która obecnie posiada wyłączną licencję na korzystanie w promocji swoich produktów spożywczych z pseudonimu sportowego Michalczewskiego.

Przez prawie cztery lata firma z Wadowic trzymała się z daleka od konfliktu wokół "Tigera". W lutym Maspex złożył jednak pozew do sądu przeciwko FoodCare, żądając od spółki ponad 6 mln zł.

- Mamy nadzieję, że dzisiejszy wyrok ułatwi i przyspieszy również rozstrzygnięcie w naszej sprawie przeciw FoodCare, która jest w toku - mówi Dorota Liszka, rzeczniczka Maspexu.