- Sprawdziłem, nie dotarło do nas żadne pismo w tej sprawie - mówi Roman Wątkowski, członek KRH Solidarność.
Trzy miesiące temu związki zawodowe wystosowały list w obronie biblioteki, skierowany do dyrektora generalnego AMP. Ponieważ nie otrzymały odpowiedzi, nikt z nich nie spodziewał się, że decyzja w tej sprawie już zapadła.
Sylwia Winiarek, rzecznik prasowy ArcelorMittal Poland, potwierdziła informację, że biblioteka jest w stanie likwidacji, podobnie jak jej odpowiednik w oddziale w Dąbrowie Górniczej. Krakowski księgozbiór liczący kilkanaście tysięcy tytułów jest bezpieczny, i zostanie przeniesiony w inne miejsca.
- Część książek przejmą zakłady produkcyjne, część trafi do poszczególnych wydziałów Akademii Górniczo-Hutniczej i krakowskich bibliotek miejskich. Sporo tytułów pozostanie dalej do dyspozycji pracowników, ale przeniesione zostaną do mniejszego pomieszczenia w budynku "Z" - mówi Sylwia Winiarek.
Do tej pory wypożyczalnia książek mieściła się na antresoli sali Teatralnej w budynku "S" w Centrum Administracyjnym Huty przy ul. Ujastek. Tak było od końca lat 50. XX w. Koniec biblioteki w pięknym wnętrzu jest smutną wiadomością także dla miłośników historii Nowej Huty:
- Szkoda, bo była to zasłużona placówka, do której często zaglądałem, choć 99 procent tytułów dotyczyło techniki i hutnictwa - mówi Maciej Miezian z "Dziejów Nowej Huty", oddziału Muzeum Historycznego miasta Krakowa.
Biblioteka w zakładzie przemysłowym, tak jak i profesjonalna sala teatralna, to ewenement w skali kraju i nie tylko.
- Dlatego ważne jest teraz rozsądne zagospodarowanie tego miejsca, żeby nie zniszczyć jego oryginalnego wyglądu - dodaje Maciej Miezian.
W bibliotece pracowała jedna bibliotekarka, ale nie udało nam się z nią wczoraj skontaktować.
- Pani otrzymała odprawę i odeszła z firmy - usłyszeliśmy od pracownika huty.
Właściciel huty tłumaczy, że biblioteka została zamknięta, ponieważ drastycznie spadła liczba wypożyczanych książek.
- Z całą pewnością można to złożyć na karb nowych technologii. Wygląda na to, że coraz częściej nasi pracownicy czerpią informacje choćby z internetu - mówi rzeczniczka Sylwia Winiarek.
- To był imponujący zbiór książek, z którego korzystali pracownicy huty i ich rodziny, głównie studenci. Teraz ten dostęp bedzie utrudniony, bo trzeba będzie pojechać po książki do centrum Krakowa - mówi Roman Wątkowski, związkowiec.
- Skoro jednak książki znajdą się w innych bibliotekach i księgozbiór jest bezpieczny, nie będziemy dalej protestować - dodaje.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?